Witajcie,
Nie wiem jak sobie poradzić, więc postanowiłem zwrócić się do Was o pomoc.
Jestem w trakcie odświeżania pokoju w szeregowcu z lat 1930 - odbudowany po wojnie. Typowe stare budownictwo.
Pokój znajduje się na 1 piętrze, powyżej jeszcze kondygnacja mieszkalna (z lekkimi skosami) i strych.
Pokój nie ma żadnego ogrzewania! powierzchnia pokoju 25m2. Wysokość 2,7m
W pokoju jest drożny komin i doprowadzona rura z gazem - wcześniej stał tam stary kaloryfer gazowy. Chciałbym wykorzystać te przyłącza.
Chciałbym zamontować jakiś piec wolnostojący gazowy do ogrzania tego jednego pomieszczenia.
Chciałbym, żeby było to rozwiązanie bezpieczne (bez zagrożenia czadem) i żeby ogrzewanie wyszło taniej niż prądem. Może to być nawet piec żeliwny (stylizowany) lub cokolwiek innego. Wygląd nie jest najważniejszy, ale miło gdyby dobrze się komponował.
Co poradzicie? załączam zdjęcie.
Rura kominowa ma średnicę 125mm. Nie wiem z jakiego jest metalu :/
Rozumiem, ze niezbędna będzie wizyta kominiarza, przeczyszczenie i sprawdzenie komina (na pewno od 20 lat nikt go nie sprawdzał).
Czy będę musiał do środka wprowadzić rurę z kwasówki o mniejszej średnicy?
Od otworu w ścianie do szczytu komina jest około 6-8 metrów.
Bardzo będę wdzięczny na wasze wszelkie sugestie. Nie wiem co wybrać i poruszam się po omacku jak dziecko we mgle...
pozdrawiam i dziękuję!