Witam. Kupiłem domek na wsi, który ma 60 lat. Zaczynam robić w nim remont, żeby dało się tam mieszkać. Muszę zacząć od zrobienia podłogi, bo deski pognite i podłoga się zapada. Domek nie ma piwnic. Obecnie podłoga jest starego typu, czyli piasek z ziemią, pognite legary, pognite deski i wilgoć. Chcę tą podłogę zrobić od nowa. Zaczynam od kuchni, bo tam jest najgorzej. I tu potrzebuję pomocy fachowców. Ja widzę to tak :
- zebrać kilka cm tej wilgotnej ziemi z piaskiem, nasypać samego piasku około 10 cm, założyć jakąś izolację, podsypać kolejną warstwę piasku, położyć nowe legary, między nimi położyć styropian i na legary położyć płytę osb. Na płytę osb albo linoleum i wykładzina dywanowa albo panele podłogowe ( to jest do przemyśłenia i małe ma znaczenie ( chyba ). No i nasuwają się pytania :
1. czy moje przemyślenia są ok?
2. Co zastosować do ziolacji - papę izolacyjną albo jakąś folię izolacyjną i ewentualnie jaką?
3. Z jakiego drzewa legary?
4. Jak gruba płyta osb 18 czy 22 i czy są różne jakościowo, czy wszystkie takie same?
5. Jaki gruby styropian między legary?
6. A może moje przemyślenia są zupełnie do niczego i trzeba zrobić to inaczej? Jeżeli tak, to proszę o porady. Nadmienię, że chciałbym to zrobić sam ( nie chodzi o zaoszczędzenie na fachowcach, tylko lubię sam remontować, o ile daję radę ). A położenie podłogi to chyba nic strasznego. Byle tylko ktoś pomoże swoją fachowością.