Witam wszystkich. Właśnie wstawiłem schody na poddasze (w pierwotnym projekcie nieużytkowe,jednak po pewnych zmianach (podniesienie i zwiększenie ilości jętek i krokwi) w projekcie chcę się za to zabrać. Szkielet podłogi drewniany (krokwie i jętki,krokwie po całej szerokości (6,5) oparte o mury. Na konstrukcji tej wisi sufit kart-gipsowy-nie są to jakieś wielkie połacie i odległości a z góry póki co mam zadeskowaną podłogę calowymi deskami. Finalnie na górze chciałbym mieć sypialnie i kilka gratów - nie będą to jakieś wielkie ciężary-największy to zapewne łóżko plus dwie dorosłe osoby na nim
Pytanie moje brzmi : czy płyty osb/mfp dać bezposrednio na jętki/krokwie (np.płyty 22mm) czy rozdeskować tylko np.co trzecią deskę z obecnej podłogi i na to położyć płyty 18 mm? co zrobić z powierzchnią pomiędzy podłoga na górze a sufitem na dole-czy w tą przestrzeń dawać jakąś izolacje,ocieplenie czy co tam jeszcze.Czy płyty dociskać pod same skosy czy zostawić trochę miejsca na ew.cyrkulację powietrza. Dach jest ocieplony a na skosy dałem płyt kart-gipsowe.Jakie płyty -osb cz mfp?