Więcej ciepła z kominka

Chłodne, zimowe wieczory sprawiają, że jak nigdy doceniamy ciepło "domowego ogniska" ? kominka. Więcej ciepła z kominka >>

Na pewno, żeby było więcej ciepła potrzebny konkretny płaszcz/wkład. Ja widziałem na stronie http://merkurykominki.pl/ w całkiem przystępnych cenach ciekawe wkłady

Kominek z płaszczem wodnym lub koza z rurowym wymiennikiem nad paleniskiem .... świetna sprawa! U siebie zamontowałem kozę w wymiennikiem rurowym (wymiennik spawał mi koleszka na zamówienie z kwasówki). Dorzuciłem bufor 800 litrów, sprzęgło hydrauliczne, do którego podpięty jest kocioł gazowy i zrobiła się całkiem spora instalacja:



Przez ostatnią zimę 2012/2013 piec gazowy prawie się nie włączał - fakt jest taki, że moja żona hajcowała od rana do wczesnego wieczora, ale po tym jak około 21-szej przestawaliśmy dokładać do kozy, to do rana było super ciepło bo nagromadzone ciepło w 800 litrach wody było rozbierane do grzania podłogówki.
Zatem połączenie kominka z płaszczem wodnym i buforem jest bardzo dobrym pomysłem.
Aby opanować taki system niestety zwykłe sterowniki nie wystarczą. Ja zastosowałem rozwiązanie polskiej firmy http://novelelectronics.pl/pl-PL/dimenonline i jestem bardzo zadowolony, bo śledzę on-line przez przeglądarkę co się dzieje w moim systemie ogrzewania. Świadomie mogę dobierać przepływy pomp obiegowych, zadawać własne progi zadziałania twrmostatów w sterowniku, narzucam harmonogramy czasowe na działanie wybranych urządzeń (pomp).

System grzewczy raczej sado - maso , szkoda tylko żony, hajcującej od rana do wieczora













Nie po to izolujemy, by robić centralne.

A co tam. Żona, rzecz nabyta. Jak się zużyje, to zawsze można wymienić na nowszy model. Poza tym
jak ma zajęcie, to nie przychodzą jej głupie myśli do głowy. Dodatkową zaletą hajcowania przez żonę jest bezpłatny fitness dla niej, figurka jak u Madonny (wszak musi też drzewo rąbać) oraz spokój od gderania oraz wymyślania rzeczy typu, "a może byśmy gdzieś razem wyszli". Ważne jest aby pan i władca mógł się wyżyć w swoich infantylnych pomysłach!
Ps. Gdzie można taki model żony nabyć?
Dla wielu czytelników forum taka informacja może być bezcenna

Enerbau - proponuję Tobie tematy socjalne (w tym żon) przenieść na forum Perfekcyjnej Pani Domu ...
A teraz merytorycznie - mówisz, że system grzewczy sado-maso ... jesteś w błędzie - świetnie się sprawdza i wcale nie jest aż tak skomplikowany. Wykracza poza standardy, które oferują - jak by to ładnie ująć - instalatorzy, którzy nie zamierzają uczyć się i wprowadzać nowych rzeczy. System jest nowoczesny i gwarantuje możliwości świadomego nim zarządzania z jednoczesną oszczędnością.

Interesująca konstrukcja. Ciekawe ile opału trzeba było przez sezon zużyć aby to funkcjonowało jak w opisie. Tak czy inaczej nie jest to system bezobsługowy i wymaga obecności palacza. Inną stroną, jest robienie z salonu kotłowni. Kwestia gustu, ale osobiście preferuję kominki do przytulnych wieczorów zimowych przy świecach i dobrej muzyce

A nic nie przeszkadza mieć świec i fajne muzyczki w salonie, gdzie cały dzień przez zimę pali się w kominku Może nie doprecyzowałem wcześniej, ale koza ma jedyne 4 kW, salon z aneksem kuchennym i klatką schodową (taka otwarta przestrzeń) około 50 m2. Przy rozsądnym paleniu jest na prawdę przyjemnie i ciężko jest przegrzać pomieszczenie.
Podsumowanie opalania przez ostatni sezon grzewczy, a długi był jak wiemy:
- spalono około 8 m3 drzewa przy, jak wcześniej pisałem, paleniu przez cały dzień,
- zużycie gazu: bliskie 0
- podgląd temperatur na platformie http://www.dimenonline.eu pozwala mi powiedzieć, że temperatura w zasobniku buforowym 800l osiąga 40 stopni C po około 2 h palenia (temperatura mierzona w środkowej części zbiornika).