Proszę o pomoc.

autor: **docent56** » 17 lut 2013, 11:23

Ale nie zlikwiduje rozporu na ścianki kolankowe.Jestem w 100% za rozwiązaniem podanym przez winiu.

autor: **Młotek** » 17 lut 2013, 11:49

Ta konstrukcja aż się prosi żeby podeprzeć ją w kalenicy - napisał winiu i miał 100% rację.
Płatwie pośrednie o których mówili cieśle nie zlikwidują rozporu bez podparcia ich słupami. Bedą stanowić tylko usztywnienie połaci.
Reasumując. Wieniec na ściankach kolankowych potrzebny, zakotwienie prętów (np. za pomocą wklejania klejem Hilti) ze słupków w stropie potrzebne. Zmniejszenie lub zlikwidowanie rozporu potrzebne. A nade wszystko potrzebny mądry konstruktor.
Mam doświadczenia, iż cieśle czasami mają więcej wiedzy (praktycznej) i pomyślunku od niektórych (powtarzam niektórych) konstruktorów. Ale czy "czasami" to reguła.

autor: **roman59** » 17 lut 2013, 12:46

Konstruktor powiedział, że położenie jętek na murze, daje to samo o czym pisze kolega Viniu, za co mu dziękuję, tzn. podparcie w kalenicy.

...."Wieniec na ściankach kolankowych potrzebny, zakotwienie prętów (np. za pomocą wklejania klejem Hilti) ze słupków w stropie potrzebne...."

Czy rzeczywiście stosuje się jakiś klej? Mam informacje, że powinienem wywiercić 4 dziury w płycie i wbić w nie pręty f 12, do wbicia zastosować krótsze aby dały się wbić, a następnie dowiązać resztę słupka. Konstruktor kazał takich słupków po każdej stronie na ściankach kolankowych zrobić po 5 + oczywiście wieniec, który wskazał aby szedł jednak dookoła płyty. Wysokość ściany kolankowej wraz z wieńcem ustalił na H 140

Nie wiem czy drut żeberko zakręca się w haczyk przy wejściu do wieńca?

autor: **docent56** » 17 lut 2013, 13:00

Konstruktor się myli,to nie jest tak samo co podparcie w kalenicy które w tym przypadku jest najlepszym rozwiązaniem .

autor: **winiu** » 17 lut 2013, 13:14

Oczywiście że konstruktor jest w błędzie.

autor: **roman59** » 17 lut 2013, 13:14

Wczoraj omawiałem temat z brygadą cieśli, górali, którzy od ponad 20 lat robią dachy, i również nic nie mówili o kalenicy.

Już nie wiem kto ma rację.

autor: **docent56** » 17 lut 2013, 14:54

Wylosuj jakie powinno być rozwiązanie.

autor: **winiu** » 17 lut 2013, 15:04

Siła rozpierająca kolankówki wiąże się z osiadaniem kalenicy (krokwie wyjeżdżają na zewnątrz kalenica automatycznie opada w dół). Można też zastosować płatwie pośrednie ale tak jak pisał młotek należy je podeprzeć.Jętki w miejscu podparcia mogą się ugiąć a podparcie kalenicy lub płatew pośrednich wyklucza taką możliwość. Reasumując: najtaniej i najprościej podeprzeć kalenicę. Nie obrażając nikogo niektórzy cieśle tak mają, dziadek tak robił, ojciec też to i ja tak robię, nie zastanawiając się w jaki sposób ta konstrukcja będzie pracować.

autor: **docent56** » 17 lut 2013, 15:14

Winiu ,narażasz swój autorytet na opinię Górali co to 20 lat robią więźby (ja robię już 21 więc to ja powinienem mieć rację) i konstruktora bez podstaw wiedzy .

autor: **winiu** » 17 lut 2013, 15:57

Z mojego doświadczenia, wyprowadzić z błędu Górala zwłaszcza takiego z dwudziestoletnim stażem jest niemożliwe. Łatwiej jest z niedouczonymi konstruktorami, są bardziej reformowalni.Chcę od razu powiedzieć że nie jestem wszechwiedzący cieśla, większość problemów rozwiązujemy w szerokim gronie.