Tyle, ile jest ludzi, tyle jest poglądów. Każdy z nas ma prawo je mieć i prezentować. Tylko od nas będzie zależało w jakiej formie będziemy to robili. Spierajmy się na argumenty, a nie na inwektywy. Od inwektyw są politycy. Oni argumentów nie mają. My, jako fachowcy w swoich dziedzinach dyskutujmy
rzeczowo, bez niepotrzebnych animozji. Czasami trudno pogodzić się z argumentami kontrachenta, ale to w końcu ktoś inny dokona wyboru. Naszym zadaniem jest przedstawienie sprawy w takim świetle w jakim my ją widzimy. Czy nasza opinia, albo pogląd jest właściwy, ocenią to inni. Nam pozostaje wierzyć, w to co robimy i robić to w jak najlepszej wierze...