Będę sceptyczny - położenie paneli w łazience traktuję DOKŁADNIE na tej samej zasadzie co surową płytę g-k albo ułożone na cegiełką książki telefoniczne. Paranoja? Zgadza się...
Tak, jak się nie ma małych dzieci, ma się około 60 lat, albo mniej - wytrzymały pęcherz i się tam wchodzi 2 razy dziennie. Wyobraźmy sobie rodzinę - dwoje dorosłych, pięcioro dzieci, najlepiej jeszcze zdjąć drzwi i założyć koc bo cyrkulacja powietrza z otwieraniem i zamykaniem będzie przypominać tsunami
I teraz lecimy dalej. Siedmioro ludzi - mycie rąk, potrzeby fizjologiczne, kąpiele itd. Ile wody będzie na podłodze, ile wilgoci w powietrzu i ile wytrzymają te niby niezniszczalne, wodo i jeszcze coś tam odporne panele z Komfortu? Wątpię... Daję im przynajmniej kwartał i pewne jak amen w pacierzu że posłużą... Jako opał na 2-3 dni....
Wyżej wymieniony post wyraża moje zdanie w dniu dzisiejszym, być może takie samo będzie w dniu jutrzejszym, jednakże zastrzegam sobie prawo zmiany zdania w każdym momencie bez podania przyczyny...
Usługi remontowo-wykończeniowe