"Jak najmniej pustaka i jak najwięcej pianki."
taaa... spoko-oko
Co do receptury i ceny - wszystko zależy od okoliczności w jakich masz zamiar produkować pustaki. Pamiętaj, że w żużlu mogą znajdować się substancje powodujące korozję wiązań cementu. Masz faormę zbitą ze sklejki i produkujesz pustaki na własną budowę, czy raczej kupiłeś pustaczarkę, wyposażyłeś laboratorium i zaczynasz produkcję seryjną?
Pojęcie receptury zawsze wiąże się z pojęciem wytrzymałości na ściskanie. Dziecko w piaskownicy weźmie wiaderko, nasypie piasku, uklepie i otrzyma babkę z piasku. Receptura jest wyjątkowo prosta - wystarczy sam piasek, gorzej z wytrzymałością.
Jaki z tego wniosek?
O babkę nie trudno, ale za babką z właściwymi parametrami trzeba się trochę nabiegać.