Witam,
niestety musze przeprowadzić kilka stosunkowo niewielkich prac (kilkucentrymetrowe przesunięcie włączników do światła / kontaktów oraz demontaż i ponowny montaż ościeżnic drzwi, ubytki w ścianach).
Powstałe w ten sposób braki chciałbym wypełnić gipsem bez szlifowania, nie chce pylenia w mieszkaniu, w ktorym bede caly czas mieszkal podczas tych prac...
czy mozecie polecic jakis dobry sposob na naprawe takich niewielkich ubytków, bez szlifowania?
czytalem na forum o tzw. blichowaniu...
Gips po nałożeniu, gdy masa szpachlowa zaczyna lekko wiązać na powierzchni, zwilża się ją wodą za pomocą pędzla, gąbki lub gumowych pac. Po zmoczeniu gipsu należy od razu przystąpić do jego ostatecznego wygładzania na mokro.
Czy to metoda, ktorej szukam?
macie jakies rady?