Witam Szanownych forumowiczów
Przymierzam się do remontu dachu, typowego klocka z lat 60-70 tych. Konstrukcja to stropodach wentylowany, a w środku i to jest najlepsza część,
żużel ;p. Aktualny stan dachu pozostawia wiele do życzenia. Kilka warstw papy, chyba płyta pilśniowa, warstwa smoły, płyta stropowa. Papa odchodzi w wielu miejscach, są purchle i bąble, pod warstwa wierzchnią jest woda. Grunt, że chcę wszystko zerwać do płyty betonowej i zrobić wszystko na nowo.
Żuzel w warstwie wentylowanej, nie sprawdza się najlepiej jako izolacja, dlatego poza położeniem nowej papy, chciałbym polepszyć izolacje termiczną.
Wydaje mi się, że najlepszą opcją jest, usunięcie żużlu i wypełnienie przestrzeni wentylowanej, izolacja w postaci granulatu. Pytanie czy ktoś już to robił i czy jest to warte przysłowiowej świeczki. Udało mi sie znaleźć ładowarki prózniowe, ale jest to raczej segment rynku zarezerwowany dla przemysłu.
Czy może lepiej jest to potraktować to jako dach pełny, czyli strop, grunt, papa podkładowa, styropapa, papa wierzchniego krycia?
Jak najlepiej wykonać taka prace. Przeglądałem i czytałem wiele wątków na forach jak również różnych artykułów, ale nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie.
Pozdrawiam