Witam, na wstępie mówię, że nie mam żadnego wykształcenia budowlanego.
Kupiłem mieszkanie na pierwszym i drugim piętrze. Budynek budowany z bloczków + drewniana konstrukcja mieszkań w środku z tego co rozumiem. Na podłogach mam coś co wygląda jak stare płyty OSB. Mieszkanie ogólnie bardzo mocno skrzypi i czuć uginanie się podłogi pod stopami podczas chodzenia. Na dodatek sąsiadka z dołu cały czas marudzi że a głośno chodzę.
Chciałbym zrobić podłogi w przedsionkach plus pokoje tylko potrzebuję rady i inspiracji. W leasie (umowa/warunki korzystania z mieszkania?) mam warunek, że podłogi MUSZĄ być pokryte dywanami, dlatego średnio obchodzi mnie estetyka takiej podłogi.
Wpadłem na dwa pomysły:
1) na te stare skrzypiące płyty OSB położyć maty wytłumiające/korek a na niego nowe płyty OSB grubości 18 mm i na to ładny dywan.
2) na stare płyty OSB położyć maty/korek i ''konstruktion timber'' ok 22 mm z przerwami między deskami dosłownie na szerokość kołka, żeby uniknąć jakiegokolwiek ociekania deska o deskę, na to ładny dywan.
Pokój dzienny ma 3,03 m szerokości. Deski mogę kupić idealnie na 3 m zostawiając 1,5 cm z każdej strony. Płyty OSB jakie mogę kupić to max 2,2-2,4 m czyli musiałbym łączyć.
Kusi mnie położenie tego BEZ legarów, żeby tylko usztywnić stare, dość liche wykonanie, czy może nie obejdzie się bez tego? Czy między legary musiałaby iść jakaś gąbka/pianka?
Pozdrawiam i dziękuję za jakiekolwiek rady.