klkck pisze: Doradźcie, co mogę zrobić we własnym zakresie?
Nie można zrobić od podstaw, nie można tego zlecić specom itp ale przede wszystkim nie można tego tak zostawić.
Więc trzeba sensownie i stopniowo sytuację ogarnąć, przynajmniej w stopniu minimalnym.
Wentylacja> potrzebne są nawiewnik/i i centralny wyciąg. Proponuję zainteresować się nawiewnikiem ściennym. Ma on wystarczającą przepustowość, jak również posiada regulację. Nawiewnik taki powinien być zamontowany w odpowiednim miejscu. Wyciąg centralny będzie potrzebny mechaniczny o odpowiedniej wydajności. Opcjonalnie dobrze by było na koniec, wszystko wyregulować, żeby zapewnić właściwą wymianę powietrza.
[Przykład__ kiedyś w zimie mokry śnieg za oknem i trzeba było pomalować szybko mieszkanie. W każdym pokoju był nawiewnik ścienny i centralny wyciąg mechaniczny w pionie łazienkowym. Ten pion był na środku mieszkania a wciągał powietrze aż huczało. Po nałożeniu farby na wszystkie ściany, szyby w oknach tylko na chwilę zaparowały i wilgotność w pomieszczeniu szybko powróciła do prawidłowego poziomu. Budynek to bliźniak (2000r) szkieletowy prawidłowo ocieplony. Ogrzewanie na górze, tam gdzie było malowane tylko małe grzejniki elektryczne pod oknami. Piętro niżej była podłogówka. W mieszkaniu nie było gorąco, wręcz przeciwnie].
Czarny nalot> trzeba usunąć i naprawić powierzchnię. Proponuję w tych miejscach zastosować farbę Renostyl
http://www.dekoral.pl/produkty/p/de155-renostyl-plus
Jest ona na bazie rozpuszczalnika a nie wody. Ta farba jest niezła. Nalot nie powinien tak szybko powrócić.
[Przykład__ kilka razy stosowałem tą farbę, między innymi w notorycznie zawilgoconej piwnicy. Wilgotność ciągła w tej piwnicy jest w okolicach 70% a często, gęsto dobija do 90%. Czasami spadnie do przyzwoitego poziomu ale to rzadkość.
Kupiłem o takim samym działaniu Nobiles bo zabrakło Renostylu, właśnie do tej piwnicy. Krótko po malowaniu (miesiąc) deszczówka solidnie zalała piwnicę. Woda sięgała na wysokość 50-60cm. Piwnica była osuszana agregatem. Na Nobilesie dość szybko wyszły żółte zacieki itp. a na Renostylu kompletnie nic. Minęło kilka lat i nie ma żadnych nalotów. Jest wiele innych podobnych farb na rynku, ale nie miałem okazji ich sprawdzić].
Co do podanych farb, które są na ścianach. Domyślam się że są to najnormalniejsze farby, przeznaczone do pomieszczeń o normalnej wilgotności - jednym słowem do mieszkania.
Nie ma to znaczenia w przypadku gdy warunki mieszkaniowe są spełnione, a więc odpowiednia wilgotność i temperatura w pomieszczeniach.
Ocieplenie tu nie będę się wymądrzał bo są tu starsi i mądrzejsi ode mnie, tylko pytanie czy chętni do pomocy.
Powiem tylko że jak najbardziej trzeba zlikwidować mostki termiczne i ocieplić co tylko się da, łącznie z tą przemarzniętą ścianą. Tylko pytanie - jak odpowiednio to zrobić, w tym konkretnym przypadku.