Witam
Otrzymałem mieszkanie od zarządu budynków komunalnych wyremontowałem itd i mam problem z moim zdaniem ( bo się kompletnie na tym nie znam) dziwną sytuacją.
Mieszkanie aktualnie jest niezamieszkałe ale całą zimę codziennie lub co drugi dzień ogrzewałem je ( rozpalałem w piecu i paliłem po kilka godzin) i teraz chociaż dni są dużo cieplejsze robię to samo + otwieram okna wietrzę itd.
Kupiłem wilgotnościomierz i tu się zaczęła dziwna moim zdaniem sytuacja a mianowicie przy pozamykanych oknach itd wilgoć jak odwiedzam mieszkanie co 3 dzień to około 70 wiem że to za dużo więc wietrze cały dzień itd co się okazuje podczas wietrzenia wilgoć wskakuje nawet na 85 - 90 więc jest jeszcze gorzej niż gdy nie wietrzę.
Dopiero kiedy przepale pozamykam okna itd wilgoć wynosi 35-45 i byłoby wszystko ok tylko zauważam gdzie nie gdzie na ścianach jakby takie lekkie plamy ( tylko na kolorze czerwonym lub różowym i ich odcieniach) nie mam pojęcia jak mam to rozumieć? Według wilgotnościomierza wilgoci nie ma wiec dlaczego jakby plamki wilgoci pojawiają się na ścianach? Jeśli chodzi o wentylację to jest ona w kuchni łączonej z salonem w łazience i w przedpokoju dwa pozostałe pokoje to jedynie okna itd bo nie ma tam kratek wentylacyjnych. Plamki wilgoci pokazały się w jednym z pokoi bez kratki oraz na korytarzu gdzie wentylacja jest i działa.
Czy jest opcja że te plamki to nie wilgoć? tylko coś innego ( w jednym z pokoi one się pokazały juz jeden dzien po pomalowaniu) a w przedpokoju niedawno i wygladaja tak jakby sciana w tym miejscu robila sie nieco bielsza a obok niej kontury ciemniejsze plamy i srodek tez nieco ciemniejszy. Nie da się tego zetrzeć ani nic z tym zrobić. a żeby było jeszcze ciekawiej w pokoju ktory ma najslabsze ogrzewanie i najmneij wentylowany czy wietrzony jest moim zdaniem, nie pojawia się zupełnie nic.
Plamki się robią mniej wiecej na środku ściany przy podlodze czysto jeśli już to sporo wyrzej niż podloga cos wyskakuje.Mieszkanie na parterze
Bardzo proszę o odpowiedź