Dokładnie tak to było pianowane. Większa warstwa piany na poszerzenie i od razu szybko belka na to szła. Szybo też chłopaki stabilizowali ościeżnicę (kliny i rozpórki). Dopiero wtedy zaczęli pianowanie ale najpierw od strony przeciwległej do tego poszerzenia. Dla mnie trochę za dużo zbędnej zabawy w tym było, a i efekt niepewny, bo nie jest to standardowe rozwiązanie. Ja wolałbym lekko podmurować ścianę, zamontować drzwi i wykończyłbym to wszystko opaskami czy listwami.
Źródło: erkado.pl
Obudowanie tego poszerzenia przypominało mi trochę te ościeżnice nakładkowe z Erkado.
Raczej nikt ich nie stosuje bo lubi - to jest rozwiązanie na trudne montaże, gdzie na prawdę nie można pozbyć się starej ościeżnicy.
http://erkado.pl/?ch_osnieznice=bezprzylgowa-2