Po części zgadzam się. Jeśli mam coś zrobić w domu, to robię sam. Jeśli potrzeba uzupełnić wiedzę, to ją uzupełniam. Ale jeśli mam świadomość, że coś wymaga większej wiedzy i na jakieś głupocie mogę się wykoleić - to wzywam fachowca. Nie mówię tu o przepychaniu kibla, dokręceniu śrubki, zamontowaniu kranu, czy pralki i nie mówię tu o wezwaniu "złotej rączki", co z takim samym zaangażowaniem przepchnie kibel, co położy posadzkę.
A nie każdy jest uzdolniony we wszystkim, jedni są lepsi w tym, inni w czymś innym.
Jak osoba pytająca powiedziała, że mimo prób bardziej rozregulowała drzwi... Może nie ma tyle siły, nie jest stworzona żeby je ustawić. Zamiast męczyć się miesiąc, lepiej udać się do punktu sprzedaży drzwi i niech to wykona osoba która się zna - np. Ty byś sobie z tym poradził. A w zamian kolega Cwpisz nauczyłby Cię stawiania przecinków
Niezły żarcik na koniec, nie?