Cześć!
Zarejestrowałem się na forum by skonsultować jedną sprawę z osobami znającymi się na temacie.
Niedawno zleciliśmy specjaliście od remontów wymianę płytek na balkonie, poprzednie były w złym stanie.
Fachowiec usunął stare płytki, skuł pozostały po nich klej, następnie nałożył folię w płynie (chyba jedną warstwę) - robotę kontynuować będzie tydzień później (ze względu na zapowiadane na weekend deszcze, a pewnie i przez swoje inne plany).
Po zobaczeniu balkonu w stanie aktualnym koleżanka znająca się troszkę lepiej niż my na temacie (jesteśmy całkowitymi laikami), stwierdziła że robota została mocno skopana.
Sama nie jest ekspertem, ale przechodziła przez problemy z remontem z balkonem w swoim domu i podobno wyedukowała się nieco w temacie.
Fachowiec zapytany telefonicznie o sytuację stwierdził, że nie dało się wszędzie zebrać pneumatykiem starego kleju, bo był bardzo twardy, ale że wszystko wyrówna się potem klejem - nałoży grubą warstwę (bodajże 10 mm) i to załatwi problem.
Koleżanka twierdzi, że fachowiec pominął kilka etapów pracy, nie wyrównał należycie powierzchni, a gruba warstwa kleju będzie z czasem absorbować wilgoć, za jakiś czas wszystko trzeba będzie poprawiać (i będzie to dodatkowo sporo kosztować).
Załączam poniżej kilka zdjęć, które pokazują balkon czekający na dalszy etap prac (mam ich więcej, mogę w razie czego dołączyć kolejne).
Możecie proszę zerknąć na to fachowym okiem i powiedzieć czy robota faktycznie została - jak twierdzi koleżanka - bardzo spartaczona i nie powinniśmy korzystać z usług tego fachowca?
Z góry dziękuję za rzeczowe odpowiedzi.
Pozdrawiam!