Witam.
Mój dach wymaga malowania, pokryty jest on blachą. Nie chcę tracić pieniędzy na ekipę gdzie mam troszkę wolnego czasu i postanowiłem sam zająć się tym dachem.
A więc proszę o porady.
Czy prawidłowo będzię jeśli zacznę renowacje tego dachu od wyszlifowania ognisk rdzy oraz ogólnym szlifowaniu tego dachu (chcę to zrobić przy pomocy szlifierki oscylacyjnej z papierem ściernym grubości 120 oraz końcówką szlifierską na diaxa). Gdy już wykonam tą czynność zająłbym się myciem dachu. Niestety nie posiadam odpowiedniej myjki tzn mam myjkę karcher ale jest to jedna z tańszych i moc wynosi max 120b, a więc z tego co czytałem to troszę za mało aby tym dokładnie umyć dach. Zrobiłbym to poprostu ręcznie (wiadro z wodą i płynem + gąbka i jazda cały dzień ) gdy już umyję dach zabieram się do malowania.
Czy konieczne jest dawanie jakiejś specjalnej farby podkładowej czy mogę już odrazu leciec z kolorem?
Dodam, że będę malował pędzlem, mimo to że mam możliwość malowania agregatem wagner projectpro 119 ale chyba ten agregat jest za słaby do takich farb.
Czy konieczne jest dawanie tej farby podkładowej? Czy można bez niej odrazu malować?
Pozdrawiam i czekam na odpowiedzi czy jeśli zrobię to malowanie tak jak opisałem wyżej czy będzie się to trzymać i nie odpryśnie mi za 2 miesiące..
Proszę też o podpowiedź z myciem dachu, 120b w myjce to trochę za mało czy dało by rade umyć ten dach?
Oraz proszę o rade z agregatem, czy ten project pro 119 da rade czy jednak ręcznie malować.?
Wklejam również zdjęcia tego dachu.
Pozdrawiam serdecznie!