Pragnę podzielić się moim przygodami z firmą Metalowiec z Jeleniej Góry.
Zakupiłem u nich na Allegro w maju kabinę prysznicową. Niestety remont się nieco opóźnił i dopiero ostatnio rozpakowałem brodzik (głęboki, 80x80) chcąc go zainstalować.
Okazało się jednak, że powierzchnie poziomych elementów wzdłuż ścian oraz powierzchnia płaska w rogu zamiast być nachylone do wnętrza brodzika są znacząco pochylone w kierunku ścian.
W takim układzie woda, po użyciu prysznica, zamiast spłynąć do kanalizacji pozostanie w powstałych wgłębieniach przy ścianach.
Doprowadzi to do osadzania się kamienia, a nawet może dojść do zagrzybienia brodzika (uszczelnienia silikonowego).
Złożyłem więc reklamację. Prosiłem o pilne załatwienie tematu z uwagi na kończący się remont i rychłe zakończenie prac przez wynajętą ekipę.
Oprócz wysłania reklamacji mail'em zadzwoniłem i uzyskałem zapewnienie od jednego z pracowników (Pana Wojciecha), że temat szybko załatwi.
Poprosił o zdjęcia i zapewnił mnie, że nawet jak wyślę je w piątek późnym wieczorem, to on tematem się szybko zajmie (jak to powiedział: "nie chodzę przecież spać z kurami").
Niestety na obietnicy się skończyło, a w podczas kolejnej z rozmów Pan Wojciech zamiast merytorycznie się odnieść do mojej reklamacji zaczął na mnie po prostu krzyczeć...
Co wykrzykiwał nie za bardzo wiem, gdyż poczułem się, delikatnie to ujmując, "nieco" skonfundowany i przerwałem połączenie. Nie przywykłem po prostu do takiego traktowania .
Takie podejście do klienta pozostawiam Waszej ocenie...
W efekcie całego procesu rozpatrywania reklamacji, po prawie dwóch tygodniach (cóż, że obiecano mi szybkie załatwienie tematu...), otrzymałem beztroską odpowiedź, że wszystkie ich brodziki tego typu są tak skonstruowane i nie stanowi to podstawy do uznania moich roszczeń w postaci wymiany brodzika na pozbawiony wad. Zaznaczam, że nigdzie w opisie nie było mowy, że brodziki posiadają taką wadę.
Nie pomogły argumenty, że taka konstrukcja jest zupełnie niezgodna z zasadami projektowania tego typu elementów (że o zasadach zdrowego rozsądku nie wspomnę) i stanowi de facto wadę konstrukcyjną. W odpowiedzi otrzymałem informację, że jestem niekompetentny i się na brodzikach nie znam, a Pan Wojciech uznał się za fachowca i wyrocznię w tym temacie.
Na chwilę obecną pozostaję z bublem zamiast pełnowartościowego brodzika i wdrażam przysługujące mi z mocy prawa procedury w celu wyegzekwowania na sprzedawcy wywiązania się z obowiązków wynikających z rękojmi i gwarancji.
Tak wyglądają fakty. Ocenę ich pozostawiam Wam.
Ja na pewno nie skorzystam już nigdy z usług tej firmy.
Jeżeli ktoś ma pytania w tym zakresie, to służę szerszą informacją przez telefon: 691-992-196.
Pozdrawiam
Marcin