Tu jeszcze dodam, że z tymi domami prawie zeroenergetycznymi za 8 lat to można zapomnieć. Każdy kraj, jeśli występują uzasadnione okoliczności, może dostosować wymogi do własnych potrzeb.
Rząd na razie nie robi nic, by za 8 lat powstawały domy lepsze niż pasywne. Więc jest jasne i oczywiste, że "uzasadnione okoliczności" wystąpią
. Choćby podstawowa, nie będzie komu tego budować, bo nie ma kształcenia w tym kierunku. A proces kształcenia inżyniera budownictwa trwa wiele lat.
Jedyne, co na razie powstało, to od stycznia wchodzą dopłaty do domów o EU <40 kWh/m2. Ale nie jest to krok w stronę wymagań UE, bp wymogi unijne są z gruntu inne: tam EP ma być bliskie zera, a nie EU. To są dwa różne zestawy wytycznych do projektowania - inaczej projektuje się dom pod wymogi UE, a inaczej pod naszą dotację