Moja pierwsza turbina wiatrowa

Domowe prace związane z prądem mogą być bardzo niebezpieczne. Tutaj dowiesz się wszystkiego na temat instalacji elektrycznych począwszy, od wymiany kontaktu po podłączenie prądu.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja pierwsza turbina wiatrowa

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 23 maja 2015, 5:59

Piotr Nowik pisze:Zawsze można budować instalacje OZE zbiorcze dla na przykład całego osiedla. Nawet jak domy są dobrze ocieplone i "zeroenegretyczne", to sumarycznie całe osiedle mniej lub więcej energii będzie potrzebować - czy to cieplnej, czy elektrycznej.

Pełna zgoda. Gorzej będzie tam, gdzie nieświadomym inwestorom oszołomy od centralnego wmówili, że ogrzewanie gazem czy węglem ma jakikolwiek sens ekonomiczny.
Proszę zobaczyć na wątki związane z ludźmi którym wciśnięto gaz czy węgiel, ONI SOBIE WMAWIAJĄ, ŻE ŚWIETNIE WYBRALI a każdy kto ich chce pozbawić zadowolenia z domu, staje się wrogiem.
Czytając wątki o węglu, odnoszę wrażenie, że piszący się tam onanizują się ustawianiem parametrów dmuchawy itp. Tak tam piszą, jakby spalanie tych 2.5 tony węgla co roku, było ich największym marzeniem, a węgiel popsiukany fiołkami był przywożony za darmo.

Maniak
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 511
Rejestracja: 15 lip 2013, 21:27
Re: Moja pierwsza turbina wiatrowa

autor: Maniak » 23 maja 2015, 8:12

Co do węgla z mojego doświadczenia jak widzę u ludzi to przeważnie jest w domach za gorąco. Jest po 24-25 stopni. Kaloryfery parzą. Ja w takich warunkach czuję się jak w piekle a oni mówią że dobrze że ciepło. U mnie optimum to 20C zimą i jest dobrze. Według mnie należy niezależnie od domu iść w grzanie prądem bo chociażby do tego idzie podpiąć panele pv czy wiatrak. Nie wiem tylko jak ten net-metering będzie wyglądał. czy rzeczywiście będzie net meteringiem...

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja pierwsza turbina wiatrowa

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 23 maja 2015, 8:45

Maniak pisze:Co do węgla z mojego doświadczenia jak widzę u ludzi to przeważnie jest w domach za gorąco. Jest po 24-25 stopni. Kaloryfery parzą. Ja w takich warunkach czuję się jak w piekle a oni mówią że dobrze że ciepło. U mnie optimum to 20C zimą i jest dobrze. Według mnie należy niezależnie od domu iść w grzanie prądem bo chociażby do tego idzie podpiąć panele pv czy wiatrak. Nie wiem tylko jak ten net-metering będzie wyglądał. czy rzeczywiście będzie net meteringiem...

Najmniejsza kotłownia z podajnikiem, zużywa 0.65kg ekogroszku na h czyli 2.4 tony w sezonie takim jak ostatnio. To 19000 kWh. A ponieważ u nas nie buduje się domów o tak dużym faktycznym zapotrzebowaniu, to jest i drogo i niekomfortowo.

Maniak
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 511
Rejestracja: 15 lip 2013, 21:27
Re: Moja pierwsza turbina wiatrowa

autor: Maniak » 23 maja 2015, 9:44

2,4 tony to około 1920 zł za węgiel. Nie liczę obsługi tego. Na chwilę obecną np. w Krakowie ludzie dostają pieniadze na wymianę starych kotłów węglowych głównie na gazowe i tak robią. Są to zwykle stare kamienice lub stare budynki. Zapewne w niedalekiej przyszłości będzie się wymieniać kotłownie węglowe w innych domach nie tylko w miastach. Na co będą wymieniać? Pewnie na gazowe... Rozumiem, że Pan proponowałby elektryczne wspomagane inwerterem. Tymczasem znam też wiele przypadków gdzie zmieniali gazowe na węglowe. Przykład moich znajomych z domem z 1985 roku 150 m2 gdzie wczesniej grzali gazem i płacili po 800 zł miesięcznie w najgorsze zimy (cwu, gotowanie, grzanie). Tyle że kocioł mieli zwykły nie kondensacyjny. Teraz poszli w węgiel i rzeczywiście spalili za tą zimę tak jak Pan pisze jakieś 2 tony i drewna więc te 2,4 można uznać za rację. Teraz jak im kiedyś każą zmieniać z węgla to w co pójdą...? W gaz kondensat? Nie uwierzą że prądem będzie taniej niż 2000 zł na taki budynek.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja pierwsza turbina wiatrowa

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 23 maja 2015, 10:05

Gazowe instalacje są drogie, gazowe ogrzewanie jest bardzo drogie, gazowa instalacja nie zapewnia komfortu.. Poza tym, tu chodzi o kasę. Nie można zrobić coś raz i dobrze. Za kilka lat wchodzi standard zeroenergetyczny i będzie dla oszołomów kolejna kasa za wymianę gazowego na elektryczne.
Prawda, że proste?

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja pierwsza turbina wiatrowa

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 23 maja 2015, 10:20

Nie uwierzą że prądem będzie taniej niż 2000 zł na taki budynek.

To nie kwestia wiary a wiedzy. Trzeba wiedzieć, że ciepłownik to źle wykształcony szkodnik.
Dlaczego Pan Sobie daje wmówić przez tępaków, że koszt ogrzewania zależy od nośnika, że sprawność nominalna kotła (przy pełnym obciążeniu ) ma coś wspólnego ze sprawnością instalacji?
Dlaczego można Panu wmówić, że "kondensat" daje więcej kWh skoro wykraplanie następuje za wymiennikiem i w temperaturze niższej od czynnika ( tylko kotły pulsacyjne są kotłami faktycznie kondensacyjnymi i dają 4 kWh więcej z m3 gazu niż tzw kondensaty) . Dodam jeszcze, że gdyby odzyskać ciepło z 100% wody jaka jest produktem spalania gazu, byłoby tylko 1.16kWh.
Dlaczego wierzyć komuś, kto jest tak tępy, że
- słyszał o sprawności 100 i więcej %
- montuje termostat górze grzejnika na zasilaniu, zamiast pod grzejnikiem
- montuje "drabinkę" w łazience choć jest tam wentylacja z dołu do góry

Dlaczego wierzy Pan tępakom?

Maniak
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 511
Rejestracja: 15 lip 2013, 21:27
Re: Moja pierwsza turbina wiatrowa

autor: Maniak » 23 maja 2015, 11:44

Ja sobie nie daję wmówić bo przekonałem się że jest inaczej. Ale takich jak ja jest jak widać nawet i na forum niewiele. Zdecydowana większość nie przekona się i z uporem będzie korzystać z węgla i gazu itd. Ja cały czas tutaj powtarzam jedną rzecz. Otóż dopóki ludzie nie zobaczą realnych dowodów na to że jest inaczej to nie będą chcieli w to uwierzyć. Jak na razie nikt (chociażby Pan) nie przedstawił konkretnych danych w przypadku starszych budynków gdzie zastosowano zmianę ogrzewania z węglowego/gazowego na elektryczne i gdzie opłaty spadły zdecydowanie. Szacowanie kWh na podstawie założeń że inwerter da tyle czy wm odzyska tyle to nie to samo co realna sytuacja.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja pierwsza turbina wiatrowa

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 23 maja 2015, 13:06

Maniak pisze:Ja sobie nie daję wmówić bo przekonałem się że jest inaczej. Ale takich jak ja jest jak widać nawet i na forum niewiele. Zdecydowana większość nie przekona się i z uporem będzie korzystać z węgla i gazu itd. Ja cały czas tutaj powtarzam jedną rzecz. Otóż dopóki ludzie nie zobaczą realnych dowodów na to że jest inaczej to nie będą chcieli w to uwierzyć. Jak na razie nikt (chociażby Pan) nie przedstawił konkretnych danych w przypadku starszych budynków gdzie zastosowano zmianę ogrzewania z węglowego/gazowego na elektryczne i gdzie opłaty spadły zdecydowanie. Szacowanie kWh na podstawie założeń że inwerter da tyle czy wm odzyska tyle to nie to samo co realna sytuacja.

Czyli co? Mam każdemu zrobić instalację, by się przekonał? To dla Pana jest realne?
Dlaczego 2,4 tony w sezonie jest OK, a 20kWh /m2 nie?
Jak się założy odzysk ciepłą z wentylacji i klimatyzację, nie da się przekroczyć 20kWh . Po prostu nie da. Dom przed instalacją musiałby zużywać koło 100kWh/m2 - a tak źle nie są budowane nawet gierkowskie bloki.

Awatar użytkownika
bachus
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 5014
Rejestracja: 01 sie 2006, 21:33
Lokalizacja: Gdańsk
Re: Moja pierwsza turbina wiatrowa

autor: bachus » 23 maja 2015, 22:06

Maniak pisze: Otóż dopóki ludzie nie zobaczą realnych dowodów na to że jest inaczej to nie będą chcieli w to uwierzyć. Jak na razie nikt (chociażby Pan) nie przedstawił konkretnych danych w przypadku starszych budynków gdzie zastosowano zmianę ogrzewania z węglowego/gazowego na elektryczne i gdzie opłaty spadły zdecydowanie. Szacowanie kWh na podstawie założeń że inwerter da tyle czy wm odzyska tyle to nie to samo co realna sytuacja.


Tomasz_Brzeczkowski pisze: Czyli co? Mam każdemu zrobić instalację, by się przekonał? To dla Pana jest realne?

Nie, wystarczą trzy udokumentowane pzrykłady a ja pierwszy wszystko odszczekam.
Bo na dzień dzisiejszy to czary mary

Awatar użytkownika
bachus
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 5014
Rejestracja: 01 sie 2006, 21:33
Lokalizacja: Gdańsk
Re: Moja pierwsza turbina wiatrowa

autor: bachus » 23 maja 2015, 22:39

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Dlaczego wierzy Pan tępakom?

Bo pewnie te tępaki pewne rzeczy potrafią udokumentować.
bachus pisze:
Nie, wystarczą trzy udokumentowane pzrykłady a ja pierwszy wszystko odszczekam.

A jak na dzień dzisiejszy wyglądają udokumentowane przykłady:
Enerbau w wykonanym domu na podczerwieni podaje, że tam koszt ogrzewania za miniony sezon wyniósł 2200zł, na samo ogrzewanie bez ciepłej wody i bez gotowania
Mój kumpel posiadając podobny budynek (ocieplenie i metraż oraz takie samo założone zapotrzebowanie) ogrzewając gazem wydał na ogrzewanie + ciepłą wodę + gotowanie 2081 złotych.
Czary mary hokus pokus Panie Tomku

ragnarton
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 15 paź 2015, 10:52
Kontaktowanie:
Re: Moja pierwsza turbina wiatrowa

autor: ragnarton » 15 paź 2015, 22:56

Może to wydawać się smieszne ale muszę zapytać (wiadomo z tym prawem różnie bywa). Trzeba mieć jakieś pozwolenia aby zbudować sobie małą turbinę ?
pracaonlinedziennik.pl

typowyhandlarz
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 77
Rejestracja: 15 cze 2016, 14:02
Re: Moja pierwsza turbina wiatrowa

autor: typowyhandlarz » 01 lip 2016, 14:45

Moim zdaniem mając do wyboru elektrownie wiatrowe albo słoneczne najlepszym wyborem będzie inwestycja w słoneczną. Dlaczego? Po pierwsze środki szybciej nam się zwrócą, po drugie wydajność takiej elektrowni jest o wiele wyższa od wiatrowej. Niezdecydowanym polecam ten artykuł.

Tomasz_Brzeczkowski
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 24649
Rejestracja: 16 mar 2006, 13:07
Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja pierwsza turbina wiatrowa

autor: Tomasz_Brzeczkowski » 02 lip 2016, 7:26

Moja pierwsza ( i ostatnia) wiatrownia już zdemontowana. Więcej straszyła niż dawała.
A PV czy wiatrownie mają sens tylko dużej skali, w domu nie "zwrócą" się nigdy, jak poprawnie wykonana jest instalacja utrzymania komfortu.
Sens ma tylko autonomia, tam gdzie są wyłączenia prądy.
Załączniki
witrownia.jpg
witrownia.jpg (9.22 KiB) Przejrzano 7978 razy
HVAC - najtańszy komfort.

Awatar użytkownika
bachus
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 5014
Rejestracja: 01 sie 2006, 21:33
Lokalizacja: Gdańsk
Re: Moja pierwsza turbina wiatrowa

autor: bachus » 02 lip 2016, 11:39

Tomasz_Brzeczkowski pisze:Moja pierwsza ( i ostatnia) wiatrownia już zdemontowana. Więcej straszyła niż dawała.

Bo trzeba być kompletnym pajacem by kupować wiatrak Saveniusa i stawiać go między budynkami. Tego nikt normalny nie robi, no może prawie nikt jak widać.
Tomasz_Brzeczkowski pisze:A PV czy wiatrownie mają sens tylko dużej skali, w domu nie "zwrócą" się nigdy, jak poprawnie wykonana jest instalacja utrzymania komfortu.
Sens ma tylko autonomia, tam gdzie są wyłączenia prądy.

PV mają sens i zwrócą się w okresie ok.7 lat, jest to już dawno udowodnione. Jezeli taką instalację PV będziemy stawiać samemu to okres zwrotu będzie jeszcze szybszy. Jedynym warunkiem jest to by instalacja nie była za mała, lub za duża w stosunku do potrzeb. A więc trzeba ją obliczyć, co nie wszystkim (Brzęczkowski) idzie.
Nie ma natomiast sensu stawianie instalacji autonomicznej, bo ta się nigdy nie zwróci ze względu na częstą ( 3-5 lat ) wymianę akumulatorów a jest ich nie mało i są na dodatek bardzo drogie (200Ah to koszt 1000-1300zł).
Mam taką instalację i wiem co ona i ile potrafi i jest podłączona do sieci:
Obrazek
Fizyki uczymy się od Brzęczkowskiego, pierwszego na świecie wynalazcy silnika grawitacyjnego (perpetuum mobile).

typowyhandlarz
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 77
Rejestracja: 15 cze 2016, 14:02
Re: Moja pierwsza turbina wiatrowa

autor: typowyhandlarz » 14 gru 2016, 12:49

Uważam, że warto inwestować w tego typu urządzenia - w przypadku postawienia większego wiatraka i zamontowaniu mocniejszej turbiny bez problemu można by uzyskać wystarczająco dużo prądu do zasilenia nie tylko oświetlenia w ogrodzie. Poczytaj sobie tutaj.


Wróć do „Instalacje elektryczne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości

Gotowe projekty domów