Kolektory słoneczne czy warto?

instalator 7 pisze:
Kiedyś zdarzyło mi się ,,stuknąć'' (uszkodzić) kilka rur na etapie montażu i po paru tygodniach działania u klienta pokryły się parą. Solar-Tech nie analizował z czyjej winy było te uszkodzenie tylko rury wymienił na nowe. Kiedy uszkodził się wyświetlacz na sterowniku, Solar-Tech najpierw wymienił sterownik na nowy a dopiero potem analizował przyczynę uszkodzeń.. To się nazywa odpowiedzialność...

I Ty czekałeś aż do momentu kilka tygodni aż się pokryją parą? To w tych kolektorach nie stosuje się znacznika próżni? To ja jestem ciekaw co to są za rury, które tego znacznika nie maja?
Każde uszkodzenie mechaniczne widać od razu po tym znaczniku!
A przez te kilka tygodni struga się z klienta wariata póki sam nie odkryje co w trawie piszczy.
To dopiero jest odpowiedzialność!

bachus pisze:I Ty czekałeś aż do momentu kilka tygodni aż się pokryją parą? To w tych kolektorach nie stosuje się znacznika próżni? To ja jestem ciekaw co to są za rury, które tego znacznika nie maja?
Każde uszkodzenie mechaniczne widać od razu po tym znaczniku!
A przez te kilka tygodni struga się z klienta wariata póki sam nie odkryje co w trawie piszczy.
To dopiero jest odpowiedzialność!

Znaczniki próżni oczywiście w rurach były, ale śpieszyliśmy się i widocznie nie zauważyliśmy zmiany ich koloru. A może za mocno dokręciliśmy plastikowe mocowania? Kilka rur się rozszczelniło, ale kolektory nadal działały. Za wymianę rur zapłacił oczywiście Solar-Tech.

bajbaga pisze:Postęp powiadasz.
Fakt, a milowy krok w tym zakresie postawiły Chiny, bo tam one dominują i podbijają statystykę światową w tym zakresie (instalacji).
W Europie i w świecie ale bez udziału Chin (jako rynku instalacyjnego) jest odwrotnie dominowały i nadal dominują płaskie. I to znacznie !

Chińczycy widocznie wiedzą co najlepsze, bo ich gospodarka wzrasta mimo kryzysu w tempie ok 10% rocznie. A gospodarka europejska, z własnymi pomysłami na sukces jaki ma obecnie przyrost PKB?

No to gratuluję ślepego popierania przemysłu chińskiego... tym sposobem można powiedzieć, że obróci się to przeciwko nam wszystkim, ponieważ import chiński = mniej pracy w Polsce = mniej pieniądza w obiegu = mniejsza zdolność zakupowa..., a zatem instalator7 może nie mieć za jakiś czas klientów, bo ta garstka z klasy najwyższej społecznej zakupi "renomowane i drogie produkty" zachodnioeuropejskie. Na chińskie nawet nie będzie stać ogółu, nie wspominając polskiego produktu. To oczywiście przejaskrawienie, ale taki mechanizm w każdej branży obraca się przeciwko niej samej.

Przechodzimy na rozmowę o gospodarce. Jak już wiadomo kraje rozwijające się zawsze będą miały piękną graficzkę PKB. Z tym że w Chinach wiąże się to z bardzo tanią siłą roboczą. Tam jest nadal komunizm tyle że wspomagany demokracją made in US&A. Kolega chce mieć mega przyrost PKB niech zejdzie na 1,5 brutto za godzinę pracy a i zatrudniającemu będzie się opłacać budować osiedla dla swoich pracowników.
Pamiętajcie że wszystko jest ok gdy gospodara się rozwija ale jak coś się rozwija w takim tempie to jak pier... w dół będzie mega kryzys tyle że US&A się wycofa i chiny zostaną sobie same i jestem ciekaw co wtedy.

posiadacz pisze:No to gratuluję ślepego popierania przemysłu chińskiego... .

Gdyby nasze społeczeństwo tylko w 40% wychodziło z takiego założenia jak kolega posiadacz, to nasze PKB było by na poziomie co najmniej 5% i żaden kryzys nie był by nam straszny.
pozdrawiam.
Witold

instalator 7 pisze:IZnaczniki próżni oczywiście w rurach były, ale śpieszyliśmy się i widocznie nie zauważyliśmy zmiany ich koloru. A może za mocno dokręciliśmy plastikowe mocowania? Kilka rur się rozszczelniło, ale kolektory nadal działały.
Za wymianę rur zapłacił oczywiście Solar-Tech.

Toć to hymn pochwalny dla tandeciarstwa i cwaniactwa wykonawcy.

Nie bardzo interesuje mnie gospodarka chińska, ale bardzo, taka postawa instalatora.

Gdyby inwestor był w pełni świadomy swoich praw, wynikających z ustawy konsumenckiej, to taki instalator wylądowałby na śmietniku wykonawczym (i to bez przysłowiowych skarpetek), a takie solary byłyby o co najmniej 50% tańsze, bo gwarant nie płaciłby za błędy wykonawcy.

Niestety, tacy wykonawcy i pośrednio tacy producenci, dymają inwestorów bez mydła, a ci cieszą się że mają długowieczną i korzystną dla siebie gwarancję niezawodności.

A za jakiś czas (z reguły po 2 latach, bo tyle trwa ustawowa odpowiedzialność sprzedawcy/wykonawcy), niestety okaże się, dlaczego producent (dystrybutor) w warunkach gwarancyjnych, wpisał takie, a nie inne punkty.

bajbaga pisze:Toć to hymn pochwalny dla tandeciarstwa i cwaniactwa wykonawcy.
Nie bardzo interesuje mnie gospodarka chińska, ale bardzo, taka postawa instalatora.
Gdyby inwestor był w pełni świadomy swoich praw, wynikających z ustawy konsumenckiej, to taki instalator wylądowałby na śmietniku wykonawczym (i to bez przysłowiowych skarpetek), a takie solary byłyby o co najmniej 50% tańsze, bo gwarant nie płaciłby za błędy wykonawcy.
Niestety, tacy wykonawcy i pośrednio tacy producenci, dymają inwestorów bez mydła, a ci cieszą się że mają długowieczną i korzystną dla siebie gwarancję niezawodności..

Gdybyś wiedział, że klient kupił system solarny bezpośrednio od Solar- Tech, a nie ode mnie, nie wypisywał byś takich bzdur. To Solar-Tech, czyli gwarant był bezpośrednio wykonawcą.
Klient był zaskoczony, ale z tego, że już po kilku dniach od reklamacji miał zamontowane nowe rury.
Kto dyma klientów, sam przecież dobrze wiesz.

bajbaga pisze:A za jakiś czas (z reguły po 2 latach, bo tyle trwa ustawowa odpowiedzialność sprzedawcy/wykonawcy), niestety okaże się, dlaczego producent (dystrybutor) w warunkach gwarancyjnych, wpisał takie, a nie inne punkty

O co ci chodzi? O jakie takie, a nie inne punkty?

Oto kilka zdjęć zaparowanych kolektorów płaskich.

Bolas pisze:Przechodzimy na rozmowę o gospodarce. Jak już wiadomo kraje rozwijające się zawsze będą miały piękną graficzkę PKB. Z tym że w Chinach wiąże się to z bardzo tanią siłą roboczą. Kolega chce mieć mega przyrost PKB niech zejdzie na 1,5 brutto za godzinę pracy a i zatrudniającemu będzie się opłacać budować osiedla dla swoich pracowników.

Z tego co wiem to robotnicy w Chinach zarabiają już ok 400 dolarów miesięcznie, czyli praktycznie tyle co robotnicy w Polsce. Właśnie ze wzgledu na dynamicznie rosnące wynagrodzenia pracowników w Chinach sporo firm przenosi swe fabryki z Chin do innych krajów. Zaczyna się już mówić o exodusie firm zachodnich z Chin. Za chwilę import produktów kiepskiej jakości z Chin praktycznie się z skończy. Nie rozumiem po co te emocje.

Bolas pisze:Pamiętajcie że wszystko jest ok gdy gospodara się rozwija ale jak coś się rozwija w takim tempie to jak pier... w dół będzie mega kryzys tyle że US&A się wycofa i chiny zostaną sobie same i jestem ciekaw co wtedy.

Chiny sobie poradzą, bo inwestują w tej chwili sporo w Azji płd-wsch i w Afryce a także zaczynają inwestować w Polsce. Za chwilę klienci z Polski zaczną być może kupować kolektory lub inne produkty produkowane w jednym z Państw afrykańskich. I będą się cieszyć ze nie kupili produktu chińskiego. Albo otworzymy się na świat i nowe technologie (i oczywiście zaczniemy jeszcze myśleć) albo pozostaniemy zaściankiem Europy.
Zgadzam się, że duża część produktów chińskich (również kolektorów) jest obecnie bardzo słabej jakości, ale czyż Bóg nie dał nam wszystkim mózgów? Zacznijmy je używać!

instalator 7 pisze:
[Gdybyś wiedział, że klient kupił system solarny bezpośrednio od Solar- Tech, a nie ode mnie, nie wypisywał byś takich bzdur. To Solar-Tech, czyli gwarant był bezpośrednio wykonawcą.
Klient był zaskoczony, ale z tego, że już po kilku dniach od reklamacji miał zamontowane nowe rury.
Kto dyma klientów, sam przecież dobrze wiesz.

Czyli jesteś instalatorem, zatrudnionym w tej firmie - to wiele wyjaśnia.

witam. to mój pierwszy post na forum. Przeczytałem cały temat i szczerze nie było konkretnej informacji czy te kolektory warto kupować czy nie warto. co do tego że są w chinach robione to zauważcie że europejskie firmy robią w chinach swoje fabryki i tam produkują wiele rzeczy gdyż tam jest tania siła robocza i tanie koszty produkcji. pozdrawiam.

Bo i nie może być konkretnej odpowiedzi.
- wszystko zależy od zużycia ciepłej wody !
Należy padać zużycie i wtedy można najlepszą opcję dobrać
Ja zużywam 9-10m3 rocznie ( dwa prysznice i mycie rąk dziennie) - to mi się najbardziej opłaca niecentralny system.

lukasz6743 pisze:witam. to mój pierwszy post na forum. Przeczytałem cały temat i szczerze nie było konkretnej informacji czy te kolektory warto kupować czy nie warto. co do tego że są w chinach robione to zauważcie że europejskie firmy robią w chinach swoje fabryki i tam produkują wiele rzeczy gdyż tam jest tania siła robocza i tanie koszty produkcji. pozdrawiam.

Jeśli twoja rodzina zużywa powyżej 150 l/d to warto kupić te kolektory. Po uzyskaniu dotacji z NFOŚ i GW taka instalacja powinna ci się zwrócić po 4-10 latach (pomijam tu koszty i częstość płatnych przeglądów serwisowych i okresowych wymian glikolu).

instalator 7 pisze:Oto kilka zdjęć zaparowanych kolektorów płaskich.

I co to ma wspólnego z faktem, że płaskie zapewniają wyższe efekty pracy od większości próżniowych na rynku? Jeśli do tego dodać korzystniejszą cenę, krótszy okres zwrotu kosztów, często wyższą jakość i niezawodność, to i tak płaskie mają uzasadnienie w 99% przypadków.

A zaparowanie w kolektorach płaskich to chwilowy stan, nie zmniejszający zauważalnie wydajności cieplnej. W swoich zasobach znalazłem takie zdjęcie z tej samej instalacji. Odparowanie zeszło po nieco ponad 1 godzinie...