Blok z początku lat 70-tych.
Rury kanalizacyjne żeliwne nigdy nie wymieniane.
Problem uciążliwy z odpływem nieczystości z muszli. Praktycznie każda ilość papieru powoduje zatkanie i trzeba używać przepychaczki.
Muszla w miarę nowa, a więc problem występuje najprawdopodobniej między muszlą, a pionem kanalizacyjnym.
Odpływ z muszli izolowany cementową zaprawą, a więc praktycznie rura odpływowa niewidoczna.
Mam wyobrażenie, że z muszli odchodzi rura żeliwna, posiadająca przewężenie powodujące zapychanie, która następnie wchodzi do pionu kanalizacyjnego.
Jak rozumiem muszę:
1. Zbić delikatnie meslem tą zaprawę cementową.
2. Wykręcić, lub wyciągnąć przy użyciu siły rurę odpływową,
3. Wymienić rurę i uszczelnić.
PYTANKA:
1. Czy stara rura odpływowa przy wejściu do pionu jest wciskana, czy wkręcana?
2. W obu przypadkach jak się z nią uporać?
3. Jaką rurę zastosować po zdemontowaniu starej?
4. Czym uszczelnić całe złącze z pionem i muszlą?
5. Na co zwrócić szczególną uwagę, aby nie narobić dodatkowych problemów?