Moderator: Redakcja e-izolacje.pl
Antaro pisze:Witam wszystkich.
Problem jak wiele innych na tym forum. Cóż zrobić, cenimy sobie ciszę
Przechodząc do sedna.
Mieszkam w warszawie w bloku na z tzw wielkiej płyty, na 6 piętrze, wybudowanym na początku lat 80.
Od dłuższego czasu zaczęły mi, zaznaczam tylko mi, przeszkadzać dziwne dźwięki dochodzące od sąsiada/sąsiadki. Są one bardzo, bardzo ciche, na tyle ciche, że nikt z domowników poza mną ich nie słyszy. Pomyślicie, że z takim schorzeniem to do psychiatry a nie na to forum hehehe. Powiem tyle, że mam sporo ponad przeciętny słuch (niestety) i to co od pewnego czasu się dzieję zaczęło być uciążliwe do tego stopnia, że aż zainteresowałem się tematem wyciszenia swojego pokoju (odizolowaniem go od hałasów sąsiada). Sprawa wygląda tak, że ten wkurzający i męczący jazgot jakby z radia lub np głośnej rozmowy całej rodziny jest słyszalny tylko i wyłącznie w moim pokoju, z całego lokalu. Wchodząc piętro wyżej nic nie słychać. Dziwne, prawda? A może nie...
Wiertarka, remont, płacz dziecka, odgłosy od takich rzeczy mam za sobą i nigdy mi one nie przeszkadzały zbytnio. Czasem tak jest, że specyficzny dźwięk, tonacja akurat działa na nas jak płachta na byka. Tak się dzieje właśnie teraz.
Temat interwencji policji zostawmy i rozmowy z sąsiadem.
Konkretnie, chce wyciszyć mój pokój. Proszę o pomoc jak najskuteczniej i najtaniej to zrobić.
Wstępnie jest plan
#1 - korek multicork 1cm grubość 91*61cm szer/dł. 31zł cena
42 płytki = 1330zł + klej i robocizna. Myślę, że do 2000zł może się zamknę. To jest na pokrycie ściany i sufitu. Oby to pomogło, mam taką nadzieję.
Proszę was o rady czy inne rozwiązania mogą być lepsze/tańsze.
Antaro pisze:Witam wszystkich.
Problem jak wiele innych na tym forum. Cóż zrobić, cenimy sobie ciszę
Przechodząc do sedna.
Mieszkam w warszawie w bloku na z tzw wielkiej płyty, na 6 piętrze, wybudowanym na początku lat 80.
Od dłuższego czasu zaczęły mi, zaznaczam tylko mi, przeszkadzać dziwne dźwięki dochodzące od sąsiada/sąsiadki. Są one bardzo, bardzo ciche, na tyle ciche, że nikt z domowników poza mną ich nie słyszy. Pomyślicie, że z takim schorzeniem to do psychiatry a nie na to forum hehehe. Powiem tyle, że mam sporo ponad przeciętny słuch (niestety) i to co od pewnego czasu się dzieję zaczęło być uciążliwe do tego stopnia, że aż zainteresowałem się tematem wyciszenia swojego pokoju (odizolowaniem go od hałasów sąsiada). Sprawa wygląda tak, że ten wkurzający i męczący jazgot jakby z radia lub np głośnej rozmowy całej rodziny jest słyszalny tylko i wyłącznie w moim pokoju, z całego lokalu. Wchodząc piętro wyżej nic nie słychać. Dziwne, prawda? A może nie...
Wiertarka, remont, płacz dziecka, odgłosy od takich rzeczy mam za sobą i nigdy mi one nie przeszkadzały zbytnio. Czasem tak jest, że specyficzny dźwięk, tonacja akurat działa na nas jak płachta na byka. Tak się dzieje właśnie teraz.
Temat interwencji policji zostawmy i rozmowy z sąsiadem.
Konkretnie, chce wyciszyć mój pokój. Proszę o pomoc jak najskuteczniej i najtaniej to zrobić.
Wstępnie jest plan
#1 - korek multicork 1cm grubość 91*61cm szer/dł. 31zł cena
42 płytki = 1330zł + klej i robocizna. Myślę, że do 2000zł może się zamknę. To jest na pokrycie ściany i sufitu. Oby to pomogło, mam taką nadzieję.
Proszę was o rady czy inne rozwiązania mogą być lepsze/tańsze.
Wróć do „Izolacje termiczne i akustyczne”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości