Cześć wszystkim
Mam pytanie odnośnie sfatygowanego bojlera (ogrzewacza pojemnościowego). Otóż posiadam 7 letni model takiego cuda http://lemet.pl/pl/produkt.php?id_artykulu=1434079516.
Grzałka zaczęła przepuszczać wodę w trakcie grzania i w końcu puściła całkiem. Zalałem sąsiada i musiałem wyłączyć dopływ wody. W normalnej sytuacji wymieniłbym cały bojler i cześć pieśni, ale kłopot w tym, że nie planuję mieszkać tu dłużej niż do końca lipca. A wiadomo - ciepła woda musi być.
Moje pytanie do doświadczonych majsterkowiczów - czy jest sens wymiany samej grzałki, czy nie ryzykować, że puści też obudowa? Gwarancja na zbiornik skończyła się dwa lata temu, ale ciężko mi ocenić jego aktualny stan. Nie ma dziur - to pewniak. W środku jednak pojawiły się zacieki z rdzy i kamienia.
Będę wdzięczny za poradę
Pozdrawiam!