Mam dziwne problemy z hydroforem służącym do podlewana ogrodu.
Hydrofor działa prawidłowo gdy jest duży pobór wody np. odkręcony maksymalnie kran lub działające minimum 4 zraszacze.
Gdy wyłączę np. jeden zraszacza, po chwili ciśnienie na pompie spada i muszę ją odpowietrzyć aby ponownie zaciągnęła wadę.
Kiedy ciśnienie zacznie spadać, to nawet szybkie włączenie tego jednego zraszacza nie pomaga. Pomaga natychmiastowe odkręcenie innego kranu z dużym wydatkiem wody - to reaktywuje całą instalację jednak po zakończeniu używania (zamknięciu kranu/zaworu) musze zacząć znowu od odpowietrzenia pompy i jednoczesnego uruchomienia minimum 4 zraszaczy.
Szczelność przyłączy pompa->źródło, pompa->zbiornik, pompa->wyjście była wielokrotnie sprawdzana i na dzisiaj wykluczam jako przyczynę.
Czy macie jakieś pomysły w tym temacie?