Manometr wskazywał 3,5 bara przed wylewką i miarę układania wylewki ciśnienie ciągle wzrasta, po wylaniu 3 z 7 pomieszczeń osiągnęło już 8 barów i zamknął się licznik manometru. Hydraulik kazał upuścić do 3 barów ale zastanawia mnie skąd takie zjawisko? Czy coś nie tak z rurkami ?
Po wypełnieniu instalacjii wodą jest to obieg zamknięty tylko z manometrem bez jakiegokolwiek dopływu wody z zewnątrz, pompek itp.
Na pewno nie jest to efekt wiązania betonu i wzrostu temperatury bo działo się to wraz z układaniem wylewki więc w zasadzie jeszcze proces wiązania nie następował. Czy słusznie podejrzewam, że te rurki jakieś do dupy i nie wiem czy ścigać hydraulika i hurtownie czy to jakieś normalne zjawisko ?