Znowu te same pier.... Chiński splicik za parę groszy, ewentualnie kanałówka na fleksach (jak to wyczyścić jak zarośnie?) to co widać w Pańskich realizacjach. I jest ot prawda objawiona. Podobnie jak podawanie COPu z krzywych z podręcznika. Gdzie nie uwzględniono większość procesów i czynników wystepujacych w realnym świecie.
Rzetelność Karbonu polega na obiektywiźmie. Mi montowali pompkę pow.-pow. bo taką chciałem. I nie oszukiwali że będzie taniej w eksploatacji niż podłogówka.
Tu przeważyła zawartość "pakietu", czyli wentylacja nawiewna mechaniczna (do domu wpada powietrze przez nagrzewnicę i miesza się z wewnętrznym, nie "ciągnie" zimne z nawiewników) i prawdziwa klimatyzacja "w gratisie". Biorąc te czynniki pod uwagę, faktycznie, jest to najtańsza instalacja (tańsza niż robienie tego na oddzielnych systemach). Tutaj zgoda.
A kombinowanie z hównianą pompeczką, dokładanie mat elektrycznych, żeby dogrzać, paneli PV i jeszcze rekuperacji żeby toto jakoś wyszło finansowo. Nie no, niemal perpetum mobile.
Panie Tomaszu. Jak już takie rozwiązania proponujecie, to róbcie to porządnie. Kanałówkę na sztywnych przewodach, a zamiast mat włóżcie nagrzewnice kanałowe sterowane pulserem. Będzie trochę mniejsze zużycie energii. Jednak cena kanałów już nie ta (nie będzie 150zł za 10m fleksa tylko ok. 1m spiro z ociepleniem). No i PV nie będzie konieczna. A rekuperacja tylko dla upartych.
Jak ktoś lubi kominek to też ładnie współpracuje. Kanałówka rozprowadzi ciepełko po całym domu.
Wczoraj testowałem. Kanałówka w trybie wentylacji i mały kominek (chyba 10-12 kW?). Przy -6 zew. +21 wew. Powierzchnia 130+40m2 (na tych 40m pomieszczeń technicznych parę stopni mniej, żeby być uczciwym). Będzie taniej i przyjemniej i niż dogrzewanie matami.