Wilq7, tak było kilkanaście lat temu. Teraz jak kupujesz samochód z dwuletnią gwarancją to Ci gwarantuje, że po dwóch latach jakiś element ulegnie awarii (kumpel miał trzy lata lub 100 000km, faktycznie pojeździł prawie pięć bo mało jeździł, na 100 005 km dokładnie padła mu skrzynia
) Oczywiście, że od tej reguły są wyjątki, ale nie odwrotnie. Gwarancja to jest okres przez jaki producent nie ma obaw, że coś się stanie, reszta to oczywiście twoje szczęście lub pech. Gwarancja to element marketingowy, więc jeśli urzadzenie mogłoby pracować przez 10 lat bez awarii, to tyle gwarancji dałby producent, bo zwiększyłoby to jego przewagę nad konkurencją. Nie daje bo po prostu sam nie wierzy, że tyle wytrzyma. Budowa trwałego urządzenia to jest koszt, im trwalsze tym drożej wychodzi, dlatego producenci umieją liczyć pieniądze i części mają wytrzymać tyle ile wynosi gwarancja, potem płać i płacz.