podłączenie pieca węglowego zębiec

Panowie czas improwizacji minął jeśli jesteśmy fachowcami to róbmy instalacje zgodnie ze sztuką i normami czy nie lepiej gdy klient oraz wykonawca śpi spokojnie ,ja osobiście nie podłączam układów zamkniętych w kotłach stałopalnych

Nie rozumiem twojej wypowiedzi,kolego.Czy zrobienie węglowej instalacji jako zamkniętej jest jakimkolwiek świadectwem niefachowości?
Wg.mnie zrobienie bezpiecznej inst. w systemie zamkniętym świadczy właśnie o fachowości.

Tu się zgodzę, lecz chodzi tu głównie o zadowolenie klienta, a problemy mogą wyniknąć jak się okaże że coś będzie nie tak (np. utrata gwarancji na kocioł) a po co ryzykować

Tej gwarancji jest najczęściej ''aż'' 2 lata.Ja świadomie zrezygnowałem z gwarancji,po to,by sobie zrobić układ zamknięty.I nie żałuję.

Sobie to można różne cuda robić, lecz u klienta to już troszkę inna sprawa

rozumiem kolege adamisa ,ale sprawa wyglada tak,ze jesli mam uprawnienia budowlane i wykonam uklad zamkniety w bydynku z kotlem stalopalnym,to w razie "w" < bowiem ludziska sa naprawde zamotani i rozkojarzeni i rozne przypadki byly ze pomimo zabezpieczen czlowiek gotowal wode w ukladzie jak wode na kawe...> spie spokojnie. punkt patrzenia zalezy od punktu siedzenia... choc osobiscie u siebie mam ukl.zamkniety na stalopalnym ale to inna sprawa pozdrawiam

Oczywiście z punktu widzenia producenta kotła, każdy - powtarzam ---każdy--- argument żeby roszczenia odrzucić jest dobry. Nikt nie podważa wymogów montażu podawanych przez producentów kotłów, one są podyktowane przepisami (w tym wypadku rozporządzeniem ministra budownictwa). Żywotnośc kotła stałopaliwowego w instalacji zamknietej będzie wyższa niż w otwartej z uwagi na korozję - choć korozja niskotmperaturowa atakująca od strony paleniska jest o wiele groźniejsza.
Wspomniana fachowość wynika głównie z chęci przestrzegania przepisów - jeżeli zmienią się przepisy (na co sie zanosi) i przyjmiemy za odnośną normę EN303-5 to pojęcie fachowości i improwizacji nabierze innego znaczenia .
Powtarzam z technicznego punktu widzenia taki układ (poprawnie wykonany nie jest niebezpieczny) - takie układy mozna montować w min. w Austrii, Niemczech, Czechach, Słowacji, Słowenii, Chorwacji, Szwecji, Danii i cholera wie gdzie jeszcze... tylko w Polce woda ma inną gęstość a powietrze inny skład chemiczny a co za tym idzie alternatywną od pozostałych państw charakterystykę fizykochemiczną, która ma wpływ na zdolności poznawcze ustawodawców.... oraz na niemożność zamykania ukłądów grzewczych ciśnieniowymi naczyniami wzbiorczymi.
No trochę mnie poniosło... ale jesteśmy jednym z nielicznych, krajów w Europie gdzie nie wolno...
Co do klientów, którzy nie za bardzo sie koncentrują na tym co robią ze swoim kotłem, cóż... wspominana norma (jak juz opisałem) przewiduje 4 zabezpieczenia - właśnie pod kątem bezpieczeństwa.
Pozdrawiam

Pięknie napisane....
Jak już gdzieś wspominałem,na układach otwartych jest dużo więcej wybuchów kotła niż na zamkniętych.
A ludzie majstrują i eksperymentują wszędzie.

adamis pisze:Nie rozumiem twojej wypowiedzi,kolego.Czy zrobienie węglowej instalacji jako zamkniętej jest jakimkolwiek świadectwem niefachowości?
Wg.mnie zrobienie bezpiecznej inst. w systemie zamkniętym świadczy właśnie o fachowości.

co to znaczy bezpiecznej instalacji zamkniętej jeśli dużo zależy od użytkownika i jego obsługi kotła .Montowałem wcześniej na prośbę klienta układy zamknięte które funkcjonują do dziś ale miałem dwa przypadki gdzie klienci mnie zniechęcili do omijania przepisów obowiązujćych w tym kraju .Ja rozumiem że u siebie zrobiłeś układ zamknięty ale Ty jesteś fachowcem i wiesz jak z tym się obchodzić .Zapytaj klienta któremu zakładałeś układ zamknięty czy strzela zaworem bezpieczeństwa

... temat jak wiekszosc podobnych... rzeka..
ok. zapytaj klienta czy strzela... odpowie ... strzela... ale jesli nie strzeli to co mu zrobisz??? Panowie z calym szacunkiem !!! jestem za przepisami i tez przeciw jesli sa durne,ale w to ze ukl. otwarty jest bezpieczniejszy od zamknietego w takim przypadku to juz raczej niema co .... otwarty to otwarty,, dobra.. zabezpieczmy zamkniety czterema zabezpieczeniami... i co?? klient zapomnial przestrzelic zawor... naczynie nabralo wody przez peknieta przepone... jak pech to pech...
... przepisy sie zmienia na korzys zamknietego ukladu.. ok..montuje w zamknietym i tez sadze ze dobrze to wykonam... wszystko.... mozemy tu gadac i gadac... a i tak kazdy z nas dobrze pisze i slusznie mysli po swojemu
pozdrawiam

Przy zaworach schładzających bezpośredniego działania + wężownice schładzające zwory bezpieczeństwa jest to do zrobienia.
Ja mam założony kominek z płaszczem wodnym w układzie zamkniętym jest tylko zabezpieczony zaworem 1,5 bar+naczynie 18l
nic się nie dzieje woda po zamknięciu zaworów na C.O. miała 134 st puścił odpowietrznik i zawór bezpieczeństwa przy wężownicy schładzającej nie dochodzi do takich sytuacji
Często niem gdzie powiesić naczynia przelewowego

Widzę że nie bardzo znan jest ta norma (...ależ nudzę co...)więc:
1. zabezpieczenie - zbiornik buforowy ("akumulator ciepła") - min. 55l/1kw mocy kotła
2. niezależne urządzenie schładzające - np. wężownica bezpieczeństwa+zawór termostatyczny podłączony+woda z sieci lub zawór termostatyczny podączony jako upustowy w podgrzewaczu wody (kapilara zaworu sie podgrzewa w płaszczu wodnym kotła - zawór wypuszcza gorącą wodę z ogrzewacza w jej miejsce wpływa zimna woda z sieci ...itd.)
lub niezależny odbiornik ciepła zdolny do odebrania minimalnej mocy kotła
3. właściwy zawór bezpieczeństwa zwykle 1,5 bar (Niemcy 2,5bar - oni lubia ryzyko )
4. właściwie dobrane naczynie ciśnieniowe 10-12% zładu (trzeba pamiętać o pojemności bufora)

I nic nie strzela... w większej części Europy - oprócz Polski, ale o tym - dlaczego to juz pisałem

Panowie na próżno ktoś tych norm nie wymyślał. Widziałem osobiście kotłownie w której był "śmieciuch" podłączony w układzie zamknięty. Nie spodobało mu sie to i kocioł wyszedł sobie na spacer z kotłowni. Dobrze ze nikogo w tym czasie tam nie było.

Nawiąże częściowo do tematu...

Dzisiaj pewien monter którego pytałem o łączenie instalacji z kotłem gazowym (układ zamknięty) z kotłem na paliwo stałe (układ otwarty), powiedział że najlepiej zastosować wymiennik ciepła oraz rurki AluPex w instalacji którą obejmuje układ zamknięty (piec gazowy + instalacja + grzejniki).

Wcześniej chciałem zrobić instalację z miedzi (aby była wytrzymała na ewentualne wysokie temp.), ale on twierdzi, że taka opcja jest bezpieczna bo wymiennik ciepła i naczynie wzbiorcze w instalacji otwartej kotła na paliwo stałe zabezpieczy mi wystarczająco pozozstałą część instalacji i rury AluPex mogą być zastosowane. (mówił że wymiennik obniża temperaturę o około 10 stopni)

Czy to dobre rozwiązanie ? Czy lepiej nie ryzykować i zrobić wszystko w miedzi ?

Pomiędzy kotłem a wymiennikiem - oczywiście miedź
za wymiennikiem można Alu pex - ale radzę dobrze się zastanowić jaki ponieważ jest tego wiele rodzajów
zalecam Henco - wytrzymuje 95oC przy 10bar (testy symulujące 50 lat używania).
Ten sam wyrób to Cosmopex w sieci BimsPlus.
generalnie nie stosować tanich "skośnych" produktów.
Pozdrawiam