PieceMans pisze:Moim zdaniem lepsza będzie praca kotła z zapasem mocy,nie z jej nadmiarem,ale oczywiście to też indywidualna kwestia,nie można niczego narzucić. W tematyce grzewczej mamy niezbędne doświadczenie więc chętnie doradzimy i pomożemy:)
Kotły nawet dobrane na styk do maksymalnego obciążenia cieplnego przez większość sezonu [lub nawet kilka sezonów] mają zapas mocy, jeszcze nie spotkałem się z kotłem tak dobranym, żeby mu mocy brakowało i musiał pracować powyżej nominalnej, a przy regulacjach najczęściej są one potężnie przewymiarowane.
Poza samą konstrukcją kotła bardzo ważny jest odpowiedni palnik i sterownik, żeby przy zapotrzebowaniu do 30% mocy nominalnej [na takim poziomie kotły zwykle pracują przez 80%-100% sezonu] osiągać wysoką sprawność [u siebie osiągam maksymalną sprawność już przy około 18-25% mocy nominalnej kotła].
W tematyce regulacji mam spore doświadczenie co pozwala dobierać kotły właściwie do budynków, które mają ogrzewać a to skutkuje ich bezproblemową pracą i osiąganiem wysokiej sprawności co przekłada się na niskie koszty i małe zużycie ekogroszku.