piec na ekogroszek - ranking

Informacje na temat instalacji grzewczych, ogrzewania domu, kotłów CO. Dowiedz się jak ogrzać mieszkanie i jakie wybrać instalacje grzewcze aby rachunki nas nie zaskoczyły.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

Awatar użytkownika
Jarecki79
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 3017
Rejestracja: 30 sty 2007, 15:53
Lokalizacja: wlkp
..

autor: Jarecki79 » 08 lis 2008, 17:19

Panie Henryku, mam Pan prawo chwalić swoje rozwiązanie, należy Pan do mniejszości, która woli kociołki bez podajników i dmuchaw.

Spalanie na dobrym palniku ślimakowym z odpowiednim deflektorem jest najbardziej efektywne jeżeli chodzi o spalanie węgla, lepiej się zwyczajnie nie da. Węgla w Polsce w/g badań jest na 80lat ze źródeł łatwiej dostępnych a ogólne zasoby szacuje się na 300lat ze źródłami trudno dostępnymi. Przypominam,że trwa też przebudowa terminalu w Świnoujściu dla możliwości importu węgla (do tej pory był tylko eksport).

Bruksela ogranicza emisje gazów i dotyczy to właśnie elektrowni a nie odbiorców indywidualnych, chodzi o ograniczenie emisji największych trucicieli jak to się teraz określa.
Przypominam,że w Polsce normy emisji spalin dotyczą tylko kotłów większych jak 1MW, dla kotłów poniżej 1MW w Polsce nie obowiązują żadne normy prawne w tym zakresie. Jest jedynie norma europejska a norma nie jest obowiązującym prawem! Norma dotyczy kotłów o mocy do 300kW, takie kotły powinny spełniać wymogi PN-EN 303-5. Zatem jak widać nic nie ma od 300kW do 1MW, ciemna dziura prawna...

Mendras nie życzę Tobie, abyś przekonał się o zapaleniu paliwa w koszu... To się dzieje przy końcówce opału w koszu i problemach z odpowiednim ciągiem komina, w połączeniu ze źle zaprogramowanym podawaniem mamy pożar w koszu. W palniku ślimakowym nie mamy możliwości odcięcia opału z kosza od tego płonącego na palniku. Część producentów w instrukcjach zastrzega, aby poziom paliwa w zbiorniku nie schodził poniżej 30% i bezwzględnie kosze mają być szczelne i zamykane.

Jest Pan świadomym użytkownikiem i jak najbardziej ma Pan prawo kombinować i usprawniać swój produkt. Konsekwencje są znane...

Ten pomysł z powietrzem ciepłym jest nawet dobry, mam taki przykład od swojego klienta, doprowadził powietrze do dmuchawy z kanału nawiewnego z domu, podaje zatem ciepłe, twierdzi,że pali się lepiej. Minus jest taki,że ciepłe powietrze ma mniejszą zawartość tlenu jak powietrze chłodne, czyli sprawdzi się do jakiś granic jakości paliwa i konstrukcji rozprowadzenia paliwa w palniku. Mój klient szczególnie zwracał uwagę na szczelne połączenie z kanałem napowietrzającym i dmuchawą, dla niego bardzo istotne było, aby dmuchawa nie brała ani grama chłodnego powietrza z kotłowni.

Ten kocioł retklaster jest łatwy w obsłudze, filtr jest prosty w czyszczeniu a zastosowany materiał filtrujący można spalić po zmieszaniu z ekogroszkiem. To był jednak pokaz możliwości technologicznych przy spalaniu węgla. Fakt jest taki,że zajmuje sporo miejsca a przez zastosowane technologie będzie zwyczajnie bardzo drogi.
Jarecki
Serdecznie pozdrawiam wszystkich
na forumbudowlane.pl

Bogdan1
Początkujący
Początkujący
Posty: 13
Rejestracja: 29 wrz 2008, 23:00

autor: Bogdan1 » 09 lis 2008, 19:49

Dziś w markecie widziałem kocioł firmy Wamex - EKOZ z Pleszewa. Ma stałe dodatkowe palenisko z rusztem wodnym rurowym. Głębokość wraz z rurą na czopuch oscyluje ok, 105cm. Atrakcyjna cena 5300 za 19kW. Podobał mi się ale nie było podanych żadnych parametrów technicznych, jaki palnik, sterownik itp.Potrzebuję kotła na teraz. Instalator już kończy robotę a ja nie mam wybranego kotła. Niepokoi mnie fakt, że na stronie producenta nie ma tego modelu 19kW. Może kotły sprzedawane na markety to gorsza wersja? Potrzebuję kocioł z podajnikiem ok.20-25kW, z dodatkowym stałym paleniskiem (aby nie trzeba było go demontować przy spalaniu z podajnika) i w miarę nie głębokiego bo mam wąską kotłownię. Pracuję w sklepie od 9 do 17 i nie mam kiedy jeździć za tym kotłem. Pozostaje tylko niedziela ale wszystko pozamykane poza marketami. Wybrałem wstępnie Klimosza ale jest on dość głęboki. Proszę podajcie przykłady (jeśli znacie) kotłów, które byłyby sprawne pow. 84% miały dodatkowe palenisko, były płytkie (wraz z czopuchem do 80-85cm) no i polecane, czyli ktoś wie jak pracują.

Bogdan1
Początkujący
Początkujący
Posty: 13
Rejestracja: 29 wrz 2008, 23:00

autor: Bogdan1 » 09 lis 2008, 19:54

Firma Buderus również produkuje kotły z podajnikiem. Ma ktoś jakieś zdanie?

jan46
Początkujący
Początkujący
Posty: 32
Rejestracja: 09 lis 2008, 5:43
Lokalizacja: wielkopolskie

autor: jan46 » 09 lis 2008, 21:29

Mam wrażenie, że przedstawiane rankingi powstały na bazie pewnej reklamy i promocji. Aby ranking był mozliwy - trzeba testować i to w bardzo porównywalnych warunkach przez tego samego badacza - uzytkownika. Stąd też ufam , że w pismach fachowych winny byc zamieszczane rzetelne rankingi.
Ja mam pierwszy piec z Pleszewa - podajnik Stalkot (Walendowski) 25KW i same zalety - wad w trzecim roku eksploatacji nie stwierdzam.
Nie ma też podstaw, abym był przekonany - że innej produkcji kotły są gorsze. To tak podobnie jak z samochodami współczesnymi - różnice występują w zależności od obranego kryterium i upodobań nabywcy (technologie są zblizone czy wręcz identyczne). A ceny? - to też ważne kryterium w rangowaniu...
jan

Bogdan1
Początkujący
Początkujący
Posty: 13
Rejestracja: 29 wrz 2008, 23:00

autor: Bogdan1 » 09 lis 2008, 23:09

W dalszym ciągu przeglądam oferty kotłów i stwierdzam, że wymiarami kotły tłokowe są idealne do mojej kotłowni. Nie wiem czemu ale wewnętrznie uparłem się na podajniki śrubowe. Czy jakiś tłokowiec będzie się nadawał na ekogroszek?

jan46
Początkujący
Początkujący
Posty: 32
Rejestracja: 09 lis 2008, 5:43
Lokalizacja: wielkopolskie

autor: jan46 » 10 lis 2008, 14:42

Każdy tłokowiec przyjmie też i groszek, ale spalanie nie będzie tak sterowane stabilnie jak w przypadku podajnika ślimakowego. Po co płacić drożej za ekogroszek - ale można... Właśnie zwolennicy ekogroszku kupują ślamakowce a nie tłokowce.
Jan :lol:
jan

TeCe
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 317
Rejestracja: 01 mar 2008, 21:45

autor: TeCe » 10 lis 2008, 16:48

jan46 pisze:Stąd też ufam , że w pismach fachowych winny byc zamieszczane rzetelne rankingi


Wątpię, większośc rankingów jest na zasadzie sponsorowania. Może strona kotly-eko.pl to zmieni ale na razie nie ma tam zadnych opinii i brakuje wielu kotłów popularnych na rynku. Czyli reasumując najbardziej miarodajne są nasze opinie jako użytkowników.

mendras
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 35
Rejestracja: 20 mar 2008, 8:20
Lokalizacja: śląsk

autor: mendras » 10 lis 2008, 20:13

TeCe, użytkownik jest już po wyborach :D
Prawda jest taka, że w każdej, obojętnie jakiego typu retorcie, najlepiej pali się dobry węgiel o małym zróżnicowaniu ziaren czyli ekogroszek. Powinien być jeszcze suchy, czyli 0%! wilgotności. Kompania wydobywa 46ml ton z czego 700tyś ton, to tzw. węgiel kwalifikowany, czyli wszystko to co jest na rynku dla zwykłych użytkowników jak ty i ja. Ile w tym jest ekogroszku? Pytanie filozoficzne, co? Prezes Kompani mówi, że ludzie muszą się przyzwyczaić do cen rynkowych, hi hi. Ekogroszek winduje ceny bo ma lobby producentów kotłów. Mnie to zwisa, bo staram się w tym całym bajzlu znaleźć jakieś sensowne rozwiązanie i trochę o tym piszę na tym forum. Retorta obrotowa daje pewne możliwości manewru ale blokadą są idiotyczne zasobniki w których nawet suchy miał się zawiesza. Rozwiązanie tego problemu jest banalnie proste ale co tam producent będzie sobie głowę zawracał jeśli sprzedaje tak jak jest? Ludzie kupują ekogroszek i napędzają ceny rynkowo, hi hi! :lol: Siła rynku, naiwniaków! Po prostu zamiast polskim, będziemy palić węglem światowym i znów będą u nas kopalnie zamykać jako nierentowne!! Nie ma się co martwić. Węgla ci dostatek jeszcze na tym świecie.

Bogdan1, czego ty szukasz? Ling duo plus ma głębokość 82cm i masz w nim na stałe ruszt wodny do palenia awaryjnego bez prądu. Palić możesz nawet koksem. Ale piece automatyczne nie po to są z podajnikiem, żeby w nich palić po staremu. Kup sobie piec do zgazowania drewna. Palisz jak w kominku a są tańsze i drewno możesz trzymać na zewnątrz pod wiatą. Kto to projektuje kotłownie węglowe, w których nawet piec się nie mieści?

Witaj hes, w pierwszej chwili nie skojarzyłem. Hypokaustum, to był ciekawy wątek. Zmiana w kotłowni uprościła mi docelowe zamierzenia. Niska temperatura spalin znacząco obniżyła efektywność mojego tubulatio i tylko palenie w kominku mogło by mu dodać nieco wigoru. W kominku muszę zrobić najpierw remont paleniska i planowane dodatki akumulacyjne, ale to w przyszłym roku, bo najpierw musze dokończyć w domu wymianę instalacji wody użytkowej z cyrkulacją ciepłej. Czeka mnie trochę prucia w łazienkach. I jeszcze wymiana okien.
Co do węgla, u mnie jeszcze nadal jest to najtaniej, choć windowanie jego ceny jest zbójeckie a w parze z tym idzie oszukiwanie na jakości i wkład wodny. Drewno też poszło do góry. Gaz też, ale policzyłem, że bardzo zbliżyłem się do granicy opłacalności. Tyle, że zrobiłem tę kalkulację dla pieca pulsacyjnego Auer Glanola 32 kW i jest tylko teoretyczna, bo dopiero latem pokazały się na rynku i nikt nie ma z nimi praktycznych doświadczeń. Mnie się podoba prostota tej konstrukcji i to, że robią go Francuzi, co daje gwarancję dobrego produktu. Ale to inna bajka.
Jarecki,
zawartość tlenu w powietrzu modyfikowana jest przez ciśnienie atmosferyczne i ilość pary wodnej w atmosferze. W pomieszczeniu temperatura nic tu nie ma do gadania. Nawet wilgotność spada bo część wchłaniają ciepłe ściany wnętrza. Pochłaniaczem tlenu jest palenisko a podgrzane powietrze podwyższa jego dynamikę, czyli sprawność i tyle. Moja kotłownia ma kubaturę około 50m³ a nawiew do kotłowni ma przekrój 13 x 30. Jest na ścianie południowej 0,9 metra nad ziemią a w kotłowni schodzi kanałem 1,7m, 10cm nad posadzkę. Kotłownia ma wysokość 3,3m, bo ma posadzkę na poziomie piwnic półpiętra poniżej poziomu działki. Rozkład temperatur przy 10ºC na zewnątrz to 18ºC przy wlocie dmuchawy, 21ºC na wys. 1m, 26ºC na wys. 2m i tu mam około 20m³ powietrza o średniej 28ºC. Nad piecem mam teraz duży pochłaniacz z rurą Al., wprowadzoną do wyczystki górnego kolana rury spalinowej. Przy czyszczeniu zorientowałem się, że spaliny nie tylko nie wylatują na kotłownię ale jeszcze powietrze z kotłowni jest zasysane i to bardziej niż przez kratkę wentylacyjną pod sufitem. Teraz przy wyjmowaniu popiołu i czyszczeniu pieca mam niezły odkurzacz wprost nad drzwiczkami. Nie jest to 100%, bo przewód z okapu ma średnicę 8cm a okap zasięg 100 x 80, ale jest znaczący. Przedtem kurz i dym wirowały nad piecem i schodziły na kotłownię. Teraz co wejdzie pod okap to zostaje wciągnięte do komina. Jest to też efekt mojego tubulatio, ciepły klocek kanałów w ścianie wewnętrznej na wysokość ponad 7m i jego kanał wylotowy ma taki ciąg.

Pożar zasobnika z węglem? U mnie byłoby to wbrew fizyce. Może w podajnikach tłokowych, czy przy paliwach typu pył drzewny, wiórki trociny, pelety.. W ślimaku gaśnie, nie schodząc z żarem nawet na dno retorty, bo paliwo stygnie stopione i wytwarza czop. Przerabiałem już trzy razy wygaśnięcie retorty, w tym raz całkowite. Przy testach - pusta rura podajnika i nieźle zadymiona kotłownia a paliwo na szczycie retorty wystygłe! Nigdy nie miałem w zasobniku więcej jak 10kg węgla, bo chciałem mieć dokładne dane. Zasobnika nie zamykałem, bo paląc nie wysuszonym węglem ( workowanym!) miałem cieknącą po ściankach wodę a tak przynajmniej trochę schło nim dorobiłem się zapasu suszonego w kotłowni na folii. Teraz mam już zapasy w workach i osobno 0 – 6 i 7 – 20. Gdyby to jeszcze miało nie 10 a 2-3% popiołu.. no ale, taki mam węgiel a droższy już nie poprawia ekonomii procesu grzania u mnie a wręcz przeciwnie.
Kotła nie mam zamiaru przerabiać. Korzystam tylko z jego konstrukcyjnych możliwości, by dodać system nawiewu ciepłego powietrza. Dwa dodatkowe otwory w kołnierzu zasobnika na śruby M6, to wszystko. Zmierzyłem dokładnie temperaturę rury spalinowej tuż nad dolnym kolanem na tylnej ściance - 69ºC(max). Same spaliny wewnątrz 97ºC(max). Rura więc jak najbardziej do wykorzystania, bo same spaliny i tak niewiele na tym stracą. W każdym razie nie na tyle by miało to jakiś znaczący wpływ na ciąg w kominie a stan wyjściowy temperatury składników spalania w retorcie..(?) Myślę, że będzie znaczący dla ekonomii tego procesu.

Bogdan1
Początkujący
Początkujący
Posty: 13
Rejestracja: 29 wrz 2008, 23:00

autor: Bogdan1 » 11 lis 2008, 13:57

Uwazam, że ling duo to dobry piec ale szukam alternatywy. Może ktoś jeszcze coś podpowie. Im wiecej ogladam kotłów tym mam większy mętlik. Kupiłbym od reki tego Klimosza ling duo automat ale:
1. Cena z obrotową retortą 9930zł - może ktoś sprzeda mi taniej?
2. Głębokość wraz z kolanem na czopuch wyniesie 105cm
Poza tym widzę w nim same zalety. :)
Znalazłem na necie kotły STALMARK. Mają czopuch do góry i i są wąskie ale nie wiem czy wybrać tłokowca? :roll: Mają też wysoką sprawność i ta cena 7650 brutto z 22% katalogowa.
Kotły Cichewicz tez mają wyjście czopucha w górę ale aprawność 82%
Kotły Wamex z Pleszewa sprawność 84% ale cena ok. 6000 brutto w markecie i dodatkowe palenisko z rusztem wodnym
Kotły LAZAR. Bardzo podobny do Klimosza. troszę mniejszy ale .. cena katalogowa jeszcze wyższa. :evil:
Bardzo proszę stałych bywalców i instalatorów o opinię

TeCe
Zaawansowany
Zaawansowany
Posty: 317
Rejestracja: 01 mar 2008, 21:45

autor: TeCe » 11 lis 2008, 21:05

Osiołkowi w żłoby dano ... :)

Awatar użytkownika
Jarecki79
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 3017
Rejestracja: 30 sty 2007, 15:53
Lokalizacja: wlkp
...

autor: Jarecki79 » 12 lis 2008, 17:57

mendras, ciepłe powietrze w porównaniu z zimnym ma mniejszą zawartość tlenu.. ale pomijam, bo to już nie jest istotne...

Odnoszę się tylko krótko do;
Retorta obrotowa daje pewne możliwości manewru ale blokadą są idiotyczne zasobniki w których nawet suchy miał się zawiesza

Zasobnik, w którym suchy miał się nie zawiesza produkuje firma ARDEO przy swoim palniku obrotowym. Wersja R jest do ekogroszku i ma mniejsze rozmiary od strony mocowania kosza a wersja MR przeznaczona typowo do miału ma duży otwór i inną konstrukcje kosza, aby miał schodził bez zawieszania. Czyli są producenci palników obrotowych, którym się chce i którzy takie rozwiązania już stosują.

Wracając do zapłonu paliwa.... to właśnie podajniki ślimakowe mają większe prawdopodobieństwo zapłonu paliwa w koszu jak modele tłokowe (w odpowiedniej konstrukcji tłoku mamy całkowita separację paliwa z kosza z tym na palniku, co dla ślimaka jest niewykonalne). To,że u Ciebie w ślimaku się nie zapaliło nie znaczy,że u innych jest tak samo.

Pozdrawiam i życzę sukcesów z próbami różnych rozwiązań na Twoim kociołku. :D

Bogdan1
Początkujący
Początkujący
Posty: 13
Rejestracja: 29 wrz 2008, 23:00

autor: Bogdan1 » 12 lis 2008, 21:38

Proszę jesze o jedną opinię na temat kotła LAZAR Eko komfort dual. Czy ktoś zna wyroby Lazara? Jest bardzo podobny do Klimosza. Nawet instrukcja pisana jet podobnie ale jest mniejszy wymiarami i o to mi chodzi. :D Niepokoi mnie jednak masa kotła Klimosz 25kW -400kg Lazar 25kW- 288kg Pomyłka czy chudsze ścianki wymiennika? W opisie pisze, że wykonany jest ze stali konstrukcyjnej 5mm wewnętrzne ścianki a zew. 4mm. Czy konstrukcyjna to to samo co kotłowa? :roll:

mendras
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 35
Rejestracja: 20 mar 2008, 8:20
Lokalizacja: śląsk

autor: mendras » 13 lis 2008, 9:58

Jarecki, ty jednak lubisz pisać bajki. Nie żeby to było coś złego, bo bajki to literatura z morałem, czyli mają uczyć. Ty jednak piszesz bajki fantazyjne a tu na forum trzymamy się rzeczywistości i to dotyczącej prostych urządzeń mechanicznych i pewnej polskiej kombinacji handlowej. Nie chcę mi się tłumaczyć kolejny raz spraw, które powinieneś poczytać sobie na waszej stronie internetowej ardeo.com.pl.
I odróżniaj AZP od całości kotła.. bo tu zastosowano tę technikę marketingu, czyli teorię podajnika a rzeczywistość kotła. A kocioł ma, cytuję: Węgiel kamienny asortyment groszek energetyczny 31/2 o granulacji 5-25 mm, o niskim pęcznieniu, wilgotności do 15%, zawartości miału do 10% i popiołu 4-8% oraz temperatury stapiania popiołu pow. 1150 °C. Zawartość części lotnych 28-40%.

W moim Lingu też jest ten szerszy prostokątny zsyp do podajnika ale miał, który ma tylko 5% wilgotności wytworzy sklepienie i nawet nacisk z góry nie tylko nie pomoże ale jeszcze bardziej utwardza tę konstrukcję. Powstaje wewnątrz pustka nad ślimakiem a mokre paliwo bez nacisku z góry ślizga się na ślimaku i nie jest podnoszone do retorty!
Naruszyć to sklepie może tylko wibracja albo wewnętrzny mieszacz. A najprościej użyć suche, pyliste paliwo, czyli zerowej wilgotności, którego pylista część nie stworzy lepiszcza. Co zresztą jest jak najbardziej korzystne dla ekonomii spalania, czyli dla użytkownika. Ale takiego paliwa nie kupisz! TAKIEGO NIE MA NA RYNKU! Dlatego to zastrzeżenie producentów kotłów ( nie samych AZP) o max 10% domieszki miału!

To o czym piszę na forum nie wynika z teorii a z praktyki testów, które byłem zmuszony wykonać. Chyba nie czytasz dokładnie moich tekstów.

„To,że u Ciebie w ślimaku się nie zapaliło nie znaczy,że u innych jest tak samo.”
To zdanie jest dość kuriozalne, bo węgiel bez nadmuchu gaśnie i nie ma to nic wspólnego z moją sytuacją. Spróbuj spalić w garnku węgiel zapalając go od góry i nie dmuchając na niego. Nawet drzewny nie spali się całkowicie. Jest tylko jedna możliwość. Zatkany kanał spalin a dmuchawa jakimś cudem nadal dmucha bez obrotu podajnika. Nie wyobrażam sobie, że coś takiego jest możliwe w dopuszczonym do sprzedaży kotle z atestem. U mnie zdarzyła się sytuacja, że po czterech dniach od czyszczenia sadze zatkały całkowicie górny blok kanałów dymnych. Piec automatycznie się wyłączył. Przyczyną był super węgiel 30MJ ale typ 34,2, czyli koksujacy a to znaczy węgiel o bardzo dużej zawartości „węgla w węglu”, że tak powiem językiem obrazowym. Węgiel był mokry, bo próbkę 100kg do worków pakowałem w deszczu na kopalni w Szczygłowicach ale był to asortyment groszek, czyli teoretycznie 8 – 31,5mm uziarnienia. Spaliłem go tylko 10kg. Ta ilość wystarczyła by błyskawicznie „narosła” taka ilość sadzy, że nawet sadpal nic na takie tempo nie poradził. Ten przyrost sadzy praktycznie powstał w ciągu jednego dnia, bo wówczas codziennie obserwowałem skuteczność działania sadpalu na tzw. wąskich gardłach w Lingu. Pisałem o tym wcześniej. Zresztą, na tym właśnie polega konieczność częstego czyszczenia kotłów z podajnikiem, że spalają dobrej jakości węgiel w dość sztucznych warunkach. JEŚLI WĘGIEL JEST ZAWILGOCONY TYLKO 10%, TO NA STO KILOGRAMÓW PALNIK MUSI PRZEROBIĆ 10 L WODY. I CO? Mówiąc językiem obrazowym palnik się dusi i wytwarza dużą ilość czystego (100%C) nie spalonego węgla w postaci lotnej, zwanej SADZĄ! I to zakładając, że nastawy są optymalne, co w takiej sytuacji jest pobożnym życzeniem, czyli teorią w praktyce nie do zrealizowania! W tradycyjnym kotle otwierałeś szyber w czopuchu i drzwiczki popielnika.. i szło do nieba! A jak się rozpaliło, to było duże palenisko i proces spalania na tyle wolny, że wypalał paliwo całkowicie, tym bardziej, że paliło się gorszym jakościowo paliwem, czyli o mniejszej zawartości „węgla w węglu.”
W Lingu mógłbym praktycznie usunąć płytę górnego deflektora (nad awaryjną komorą spalania) i stworzyć większy ciąg spalin do komina. Tylko jaki sens grzać niebo nad domem? Od tego jest słońce.. a ze względu na efekt cieplarniany lepiej byłoby nawet trochę wydłużyć naszą orbitę, bo za dużo ciepła zostaje w zagęszczonej atmosferze a kosmici marzną i niedługo przeniosą się do nas. :D

Bogdan1, tu masz wszystkie dane. Nie ma tylko ceny. I JEST JEDNA ZASTANAWIAJĄCA INFORMACJA O CZYSZCZENIU WYMIENNIKA RAZ NA SEZON. Radziłbym ci sprawdzić na żywo, jaki jest dostęp do tego wymiennika. Jeśli jest dojście do wszystkich jego zakamarków, to może być całkiem niezły. Warto też dokładnie przestudiować warunki tej pięcioletniej gwarancji! No i ma retortę obrotową a to jest duży plus.

prograb.pl/modules/smartsection/item.php?itemid=17
hkslazar.pl/oferta/kotly-eko-komfort-automat


:wink:

Bogdan1
Początkujący
Początkujący
Posty: 13
Rejestracja: 29 wrz 2008, 23:00

autor: Bogdan1 » 13 lis 2008, 23:58

Podoba mi się dodatkowe stałe palenisko z rusztem wodnym w kotle Lazar i tylko tym sie interesowałem, ale ty Mendras dałeś liki na kocioł Eko Komfort automat a nie na Eko Komfort Dual.
hkslazar.pl/oferta/kotly-eko-komfort-dual/
hkslazar.pl/oferta/kotly-eko-komfort-automat
Dzięki tobie zwróciłem na niego teraz uwagę. Dual ma dodatkowe palenisko ale nie ma obrotowej retorty. Automat odwrotnie. Dziś byłem na budowie zobaczyć jak montują Eko komfort dual i jedna rzecz nie daje mi spokoju. Nad retortą palenisko ze stalowych rur, następnie w odległości ok.30cm następna pólka ze stalowych rur na której leży płytka "szamotowa" i ok 20cm na suficie już chyba też taka szamotka a pomiędzy tymi płytkami wyjscie czopucha. Spaliny nie przechodzą do góry i na dól a następnie do czopucha tylko unosząc się z paleniska walą prosto w komin. Czy ta podawana sprawnosć na pewno była testowana na tym kotle? Mniejsza masa może być spowodowana mniejszą powierzchnią płazcza. No chyba, że powierzchnia tych rur w palenisku i powyżej to nadrabia.

lasgo
Początkujący
Początkujący
Posty: 6
Rejestracja: 14 lis 2008, 20:00
Lokalizacja: Bekid Śląski

autor: lasgo » 14 lis 2008, 20:46

Czytam ten wątek i znajduję tu wiele ciekawych mniej lub więcej wartościowych informacji. Ważne aby te praktyczne miały zastosowanie na codzień. Tak samo jak wielu tutaj stoję przed zakupem pieca na eko/miał z mozliwością spalania na dodatkowym ruszcie równiez innych paliw. Przyglądałem się piecom wielu producentów, ale zawsze coś w nich mi nie pasuje (oczywiście pisze to jako laik, a nie żaden znawca) i tylko takim zimnym okiem laika oceniam przydatność lub nieprzydatność pewnych rozwiązań. Doczepię się np "świetnego" rozwiązania :wink: jakie zastosowano m.in w piecach Klimosza czy Lazara. Chodzi mi o dwudzielny popielnik.Czy ktos próbował ten "wynalazek" obsłużyć - wyjąć z tego pieca? Piec może i ma ciekawe rozwiązania i może być dobrym wyborem nawet dla mnie ale dlaczego ominięto taki istotny szczegół jak czyszczenie i opróżnianie pieca z popiołu. Zdaję sobie sprawę, że obsługa takiego pieca jest ograniczona do niezbędnego minimum, ale ominąć taki ważny element to chyba pomyłka konstruktora. Podobają mi się popielniki np w piecach z Pleszewa.
A propos co myślicie o piecach firmy Dziubarczyk? Zainteresowały mnie one i chciałbym poznać Waszą opinię na ich temat.


Wróć do „Instalacje grzewcze i ogrzewanie domu”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 90 gości

Gotowe projekty domów