Osobiście jestem za zakupem i zamontowaniem u siebie kilku paneli na podczerwień. Lecz nie jako podstawowe ogrzewanie domu, tylko punktowych miejsc, takich jak: biurko do pracy, łóżko (nie trzeba wtedy grzać żony), leżanka w salonie, stół w jadalni, a nawet... wnętrza samochodu przed uruchomieniem go w zimie.
Poza jedną zaletą takiego ogrzewania, polegającą na komforcie (ewentualnie na estetyce), system ten ma także wady przynależne zwykłemu ogrzewaniu prądem.
Załączam ciekawy artykuł na ten temat. Warto go przeczytać, by ewentualnego zakupu grzejników/paneli na podczerwień dokonać bardziej świadomie.
http://czysteogrzewanie.pl/zakupy/promienniki-podczerwieni-jak-dzialaja-i-ile-kosztuja