T. Brzęczkowski pisze:Okładka "Ładnego Domu" nr styczniowy z 2006 roku śnieg leży na kolektorach, choś na dachu już prawie stopniał!!!
Hmm...jak na moje oko, to śnieg zalega na całym dachu nie licząc części wokół komina.
http://dom.gazeta.pl/Ladny-Dom/1,61426,3066481.html
Tyle na foto, a w praktyce:
Mój kolektor ma za sobą dopiero jedną zimę i działo się dokładnie to co opisałam wcześniej.
Z kolei panele fotovoltaiczne obserwuję od kilku lat i gdy były zaśnieżone wystarczyło zgarnąć tylko śnieg z kawałka panelu, by reszta sama sie stopiła (tylko przy dużej warstwie śniegu, trzeba było odśnieżyć całe panele). Z kolektorami będzie jeszcze prościej, gdyż wystarczy zgarnąć śnieg tylko z części kolektora, a słońce będzie już miało dostęp do niego - będzie ogrzewana woda w kolektorze - nastąpi topnienie śniegu.
Tak więc na bardzo śnieżną zimę, niektórzy będą musieli zaopatrzyć się w sczotkę na bardzo długim kiju, żeby zgarnąć masy śnieżne chociaż z kawałka kolektora
Moim zdaniem nie opłaca się puszczać w kolektor wcześniej nagrzanej grzałką wody, lepiej niech energia słońca sama sobie ze śniegiem poradzi.