Grzejniki niskotemperaturowe

Ależ masz 100% racji. Jakiś procent oszczędności jest w sterowaniu. Czym lepiej zaizolowany dom, tym ten procent jest większy. Ideałem dla uzyskania szybkiego wzrostu temperatury jest budynek izolowany od wewnątrz, ale niewiele takich jest.
Ale coś za coś - taki budynek błyskawicznie się nagrzewa ale i błyskawicznie stygnie. Czy to jest praktyczne i wygodne dla klienta? To już kwestia dyskusyjna. Osobiście wolał bym miec instalację z dużym zładem wody, nawet jeśli kosztowało by mnie to kilka % więcej, bo taka jest specyfika mojego domu. Poza tym nie lubię aż takiej konwekcji powietrza w pomieszczeniu, nie lubię tych dźwięków, i nie podobają mi się z wyglądu. Są też za delikatne. Nieraz już widziałem je powyginane i powgniatane.
Konwektory nie wszędzie się sprawdzą, i trzeba byc tego świadomym.

Izolacja budynku od wewnątrz byłaby karygodnym błędem ponieważ przenosisz punkt skraplania sie pary wodnej do wewnątrz co zaowocuje zawilgoceniem ścian i grzybem. To że grzejniki szybko stygną nie oznacza że cały budynek również. Ściany akumulują ciepło a izolacja zewnętrzna nie pozwala tylko na jego szybką ucieczkę. jeżeli piszesz że duży zład wody jest lepszy to niestety utknąłeś jakieś 25 lat z wiedzą .Każdy inżynier sanitarny potwierdzi moje słowa, zadaj pytanie np w Muratorze, sam sie przekonasz . Zresztą nie o izolację pyta Pani Weronika ... Wykonuję instalacje w nowych i energooszczędnych systemach od 1991 r.byłem jednym z pierwszych instalatorów monujących instalacje z miedzi i tworzyw ale nie byłem samoukiem,uczestniczyłem w kursach i szkoleniach by nie popełniać błędów,zgłębiam wiedzę by moi klienci mieli oszczędne instalacje i byli zadowoleni z mojej pracy, Jak do tej pory tak się dzieje . Technologia jest po to by jej przestrzegać a nie instalować własne wynalazki . Jeżeli jednak chcesz dać mi ripostę to zapraszam na prywatną pogawędę najlepiej poprzez komunikator, nie zanudzajmy tu ludzi. Ty postarasz się przekonać mnie że masz rację a ja oczywiście Ciebie. Pozdrawiam

zorysz, albo ja piszę niejasno, albo ty źle czytasz.
O szybkim stygnięciu pomieszczeń pisałem w kontekście domu zaizolowanego od wewnątrz.
Co do wilgoci w takim domu, to zapraszam do moich rodziców. Mają izolację od wewnątrz i z zewnątrz, zero wilgoci, choc wentylacja dośc słaba, a w niektórych pomieszczeniach zupełny jej brak. Może dlatego, że od wewnątrz jest tylko kilka cm styropianu.
Izolacja od wewnątrz to dobre rozwiązanie w domkach letniskowych, gdzie porzebujemy go szybko nagrzac. Było o tym na tym forum.
O dużym zładzie wody też pisałem w kontekście konkretnej sytuacji. Przegapiłeś.

Ja też nie omijałem i nie omijam wszelkich dostępnych szkoleń, i zapewniam cię, wiedza tam przekazywana nie zawsze jest jednakowa i naukowa.
Moje pierwsze instalacje robiłem w miedzi i w PP, ale dopiero w '95, potem Hepworth. Stali gwintowanej jeszcze nie tknąłem i mam nadzieję nie tknąc, więc nie jestem raczej fachowcem starej daty.
Nie bardzo jarzę do jakich racji miałbym cię przekonywac, bo zgadzam się z tobą w całości. Dyskusja zaczęła się od tego, że próbowałem pytającej pani wyprostowac pewien błąd w rozumowaniu,

po włączeniu grzejniki konwektorowe nagrzewają się podobno od razu i jest ciepło.

a nie negowac konwektory, ty zaś zacząłeś mnie przekonywac do rzeczy oczywistych, co jest nie potrzebne.
Nie neguję, że po włączeniu ogrzewania konwektory od razu są ciepłe, tylko próbuję odczarowac pewnośc, że jest to jednoznaczne z szybkim ciepłem w pomieszczeniu, bo to zależy od wielu czynników, które już podałem.

Muszę przyznać, że nie spodziewałam się tak żywej dyskusji Ale bardzo dziękuję bo dało mi to pewien obraz na sytuację. Dowiedziałam sie więcej niż oczekiwałam. Faktycznie grzejniki convectora są troche droższe, ale bardziej podobają mi się z wyglądu. No cóż w przyszłym tygodniu muszę się zdecydować i zamówić w końcu te grzejniki bo hydraulik nie będzie dłużej czekał, a chce też mieć to za sobą i skończyć poddasze przed świętami.

A ja myślałem, że grzejnik płytowy też oddaje ciepło poprzez konwekcję, zresztą żeliwny i aluminiowy też.
Co do zładu wody. Fakt że im jej mniej tym się szybciej nagrzeje. Tylko czy mniej energii zużyjesz by nagrzać 50 litrów wody, którą musisz przemielić cztery razy, czy 100 którą musisz przemielić 2 razy. Okaże się, że różnice nie są aż tak duże, a po ustabilizowaniu nie ma praktycznie znaczenia czy 100 czy 50 litrów krąży w instalacji.
Wielkość grzejnika zależy od jego wydajności cieplnej przy określonych parametrach. Nie słyszałem o grzejnikach niskotemepraturowych. A co do oparzenia przez dzieci to jeżeli temperatura w instalacji będzie przy -20 stopniach na dworze 55 stopni, to do takowego chyba nie dojdzie. Nie dajmy się zwariować.
Po prostu potrzebujesz odpowiednio dużych grzejników także to co zaoszczędzisz na gazie włożysz w kocioł kondensacyjny i grzejniki. Także dobra izolacja domu to podstawa.
A co do konwektorów - to moja koleżanka je miała w domu u rodziców (jakieś 15 lat temu) fajne to małe, zgrabne ale trzaskało.

Pamiętaj, że grzejniki Convector muszą być zamontowane minimum 12 cm od podłogi, aby umożliwić swobodny przepływ powietrza. Taka sama powinna być przerwa pomiędzy grzejnikiem a parapetem. Dzięki zachowaniu takim odległościom ogrzewanie będzie działało poprawnie a co za tym idzie zwiększy się komfort użytkowania i oszczędność gazu. Hydraulik powinien to wiedzieć, ale na wszelki wypadek warto go sprawdzić.

A jeśli chodzi o trzaski w grzejnikach to występują one we wszystkich grzejnikach, nawet nie konwekcyjnych. Jest to spowodowane dużymi skokami temperatury wody, czyli występuje głównie przy instalacjach działających niepoprawnie np. o dużej bezwładności cieplnej lub przy pierwszym rozgrzaniu instalacji np. po sezonie grzewczym. Przy utrzymywaniu mniej więcej stałej temperatury w pomieszczeniach żaden grzejnik nie powinien wydawać dźwięków.
Grzejniki płytowe, czy żeberkowe oddają tylko niewielką część ciepła przez konwekcję, z tego co wiem max 15%.

anumar pisze:Pamiętaj, że grzejniki Convector muszą być zamontowane minimum 12 cm od podłogi, aby umożliwić swobodny przepływ powietrza. Taka sama powinna być przerwa pomiędzy grzejnikiem a parapetem. Dzięki zachowaniu takim odległościom ogrzewanie będzie działało poprawnie a co za tym idzie zwiększy się komfort użytkowania i oszczędność gazu. Hydraulik powinien to wiedzieć, ale na wszelki wypadek warto go sprawdzić.

A jeśli chodzi o trzaski w grzejnikach to występują one we wszystkich grzejnikach, nawet nie konwekcyjnych. Jest to spowodowane dużymi skokami temperatury wody, czyli występuje głównie przy instalacjach działających niepoprawnie np. o dużej bezwładności cieplnej lub przy pierwszym rozgrzaniu instalacji np. po sezonie grzewczym. Przy utrzymywaniu mniej więcej stałej temperatury w pomieszczeniach żaden grzejnik nie powinien wydawać dźwięków.
Grzejniki płytowe, czy żeberkowe oddają tylko niewielką część ciepła przez konwekcję, z tego co wiem max 15%.

A to ciekawe z tym montażem, oczywiście zwrócę na to uwagę