Bolas pisze:Xander - mamy tu tylko przykład większego zładu który zwiększa bezwładność systemu. Przez co sterowanie nim jest bardziej utrudnione. Ja pamiętam te czasy i wymianę wszystkiego na cienkie ale pamiętam też że po paru latach zaczęto wprowadzać bufory ciepła i spotykałem się z instalacjami gdzie montowali kocioł 2x większy niż potrzeba i do tego bufor ale rurki cienkie bo żeby było mniej wody
CO do całego przesyłu i "strat". Nie da się odizolować całkowicie rury grzewczej - chyba że jakaś megatechnologia która nie ma uzasadnienia ekonomicznego ale jak dla mnie ciepło w wylewce czy ścianach gdzie ukryte są rury i grzanie tych że miejsc jest zbędne i uważam to za ciepło "częściowo utracone" ale o stratach bym nie pisał. Oczywiście można powiedzieć że szklanka jest do połowy pusta albo do połowy pełna ale nie zmienimy faktu że zawartość naczynia przyjmuje kształt naczynia bez względu czy jest to woda czy powietrze.
W identycznych warunkach, 100m2 domu źle izolowanego, od 1 XI do dziś ( z 5 dniową przerwą porównawczą) poszło 490 kWh na ogrzewanie elektryczne. W/w dni (30 XI-5 XII ) ogrzewane gazem, zużycie było 50m3 na ogrzewanie (temperatury trochę powyżej zera)
są więc trzy możliwości
1 nie jest prawdą, że kaloryczność gazu ziemnego wynosi 10.5kWh z m3
2 nie jest prawdą, że sprawność systemu to 109% (dane producenta) a różnica między kalorycznością gazu a ciepłem pozostawionym przez grzejniki jest znacznie większa.
3 Po trochu 1 i 2.
Panie Bolesławie
5 dni minimalnie plusowych temperatur wg katalogowych danych
50m3 x 10.5 kWh =525 x 109% = 572 kWh
Zużycie prądu przy ogrzewaniu elektrycznym przez
35 dni 490 kWh
Co Pan, Szanowny Panie Bolesławie o tym sądzi?
HVAC - najtańszy komfort.