Nie-Opłacalność fotowoltaiki

Fotowoltaika w domu to instalacja składająca się z paneli słonecznych, falownika i odpowiedniego okablowania. Instalacja fotowoltaiczna pozwala wykorzystać energię słoneczną jako nieograniczone źródło zasilania. Panele słoneczne to połączone ogniwa fotowoltaiczne, które produkują energię elektryczną. Dowiedz się czy warto inwestować w fotowoltaikę i jak starać się o dofinansowanie do niej. Poznaj plusy i minusy wykorzystania energii słonecznej jako odnawialnego źródła energii.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

namroyal
Początkujący
Początkujący
Posty: 10
Rejestracja: 23 paź 2017, 12:06
Re: Nie-Opłacalność fotowoltaiki

autor: namroyal » 23 paź 2017, 14:47

U nas jest podobnie. Nie wykonywałem dokładnych obliczeń ale róznica jest spora. Panele fotowoltaniczne generują na tyle mocy że nadpłaty w Enerdze są spore. Odczuwalna w portfelu, a co najlepsze to nie trzeba nic a nic przy panelach fotowoltanicznych robić. Zakłądasz i zapominasz.

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Nie-Opłacalność fotowoltaiki

autor: Piotr Nowik » 23 paź 2017, 17:49

namroyal pisze:Zakłądasz i zapominasz.

Też ma prawo się zepsuć - zarówno jakiś panel w stringu (i potem szukaj wiatru w polu, który to) jak i przede wszystkim falownik lub w najlepszym przypadku wybije tylko zabezpieczenie.
Z tego, co mi się subiektywnie wydaje, najczęściej instalatorzy w Polsce montują zabezpieczenia przepięciowe najgorszego typu (czyli najtańsze, warystorowe, bez iskierników). Takie zabezpieczenia same z siebie mają prąd upływu (co daje straty energii) i w końcu starzejąc się (prąd upływu z roku na rok wzrasta) dochodzi w nich do całkowitego zwarcia.

Tak więc, nie mów "hop-siup", bo żadna instalacja nie jest wieczna. Wystarczy jedno większe przepięcie łączeniowe lub wyładowcze (od pioruna), a przy lichych ogranicznikach fotowoltiaikę szlag trafia.
Jestem światowej sławy specjalistą od mniemanologii stosowanej, a praw fizyki uczę się od pana Tomasza Brzęczkowskiego

namroyal
Początkujący
Początkujący
Posty: 10
Rejestracja: 23 paź 2017, 12:06
Re: Nie-Opłacalność fotowoltaiki

autor: namroyal » 24 paź 2017, 7:22

Jeżeli chodzi o wyładowania to jest piorunochron więc o to się tak nie boję. Zabezpieczenia wyglądają ok, dosć konkretnei, są dwa. A z resztą powinieneś być ubezpieczony od takich przepięc.

Jeśli chodzi o to co napisałem żę zakładasz i zapominasz, chodziło mi żę nie ma kosztów utrzymania takiego udogodnienia. Wiele udogodnień w domu wymaga dokupowania wkładów, soli itp. Mówię o stacjach uzdatniania wody, oczyszczalniach przydomowych. Są to udogodnienia które każdy nowoczesny dom powinien mieć.

szari
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2148
Rejestracja: 05 wrz 2013, 9:15
Re: Nie-Opłacalność fotowoltaiki

autor: szari » 24 paź 2017, 13:10

Ubezpieczony od przepięć...
tak się składa że tylko 1 firma ubezpiecza instalację PV jednak cena nie jest zachęcająca mi za 18 paneli krzyknęli ponad 300 PLN miesięcznie. Więc serdecznie podziękowałem bo to nie ma sensu.
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Przyczyną smogu w Polsce jest wentylacja grawitacyjna

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Nie-Opłacalność fotowoltaiki

autor: Piotr Nowik » 24 paź 2017, 15:19

szari pisze:krzyknęli ponad 300 PLN miesięcznie.

Od kwoty 700-900 złotych zaczynają się dobre przepięciówki warystorowo-iskiernikowe - takie, które wytrzymują także kilka uderzeń bezpośrednich pioruna, a nie tylko przepięcia łączeniowe.
Problem powstaje szczególnie wtedy, gdy ma się wiele stringów czy kilka falowników, a dodatkowo (tak, jak u mnie) duże odległości pomiędzy panelami na dachu a falownikiem na dole budynku (u mnie wynosi ona ok. 12-15 metrów, w zależności od stringu), bo wtedy należy zainstalować ograniczniki na obu krańcach linii.

Jeden dobry i drogi ogranicznik przepięć można jeszcze kupić. Przy rozbudowanym układzie i długich liniach, łączny koszt ograniczników dobrej klasy może być zabójczy.
Jestem światowej sławy specjalistą od mniemanologii stosowanej, a praw fizyki uczę się od pana Tomasza Brzęczkowskiego

majoe
Początkujący
Początkujący
Posty: 19
Rejestracja: 25 paź 2017, 7:12
Re: Nie-Opłacalność fotowoltaiki

autor: majoe » 25 paź 2017, 7:14

wystarczy popatrzeć sobie na rachunki osoby która zainstalowała panele słoneczne. jak się widzi te minimalne płatności to się zaczyna rozumieć że to się opłaca :)

szari
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2148
Rejestracja: 05 wrz 2013, 9:15
Re: Nie-Opłacalność fotowoltaiki

autor: szari » 25 paź 2017, 18:03

Piotr Nowik pisze:dobre przepięciówki warystorowo-iskiernikowe - takie, które wytrzymują także kilka uderzeń bezpośrednich pioruna, a nie tylko przepięcia łączeniowe.


Piorun chyba wali w miejsce w którym ma najmniejszy opór do gleby, stąd podejrzewam że lepszym miejscem do walenia pioruna jest np. najwyższy budynek w okolicy wyposażony w instalację odgromową. Ewentualnie jakiegoś Janusza biznesu który machając metalowym prętem na dachu wieżowca będzie witał burzę.

Znam lepsze sposoby na wydanie 700-900 PLN aby pioruny waliły bezpośrednio w zabezpieczenia zainstalowane na moim domu. To trochę kuszenie losu ;) Lepsze te tańsze je pioruny obchodzą z daleka.
Zdrówka życzę
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Przyczyną smogu w Polsce jest wentylacja grawitacyjna

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Nie-Opłacalność fotowoltaiki

autor: Piotr Nowik » 26 paź 2017, 21:10

szari pisze:Znam lepsze sposoby na wydanie 700-900 PLN aby pioruny waliły bezpośrednio w zabezpieczenia zainstalowane na moim domu. To trochę kuszenie losu ;) Lepsze te tańsze je pioruny obchodzą z daleka.

Nie ma czegoś takiego, jak przyciąganie piorunów piorunochronem, a tym bardziej montażem odgromników. Istnieją wprawdzie piorunochrony aktywne ale to mit, że one cokolwiek przyciągają.

Jak piorun ma uderzyć, to uderzy. Jest to sprawa nieprzewidywalna i losowa. I fakt - zdarza się rzadko. Ale jak już pier..., to sam znam taki przypadek - nie było mieszkania w bloku, by coś nie wysiadło (lodówki, telewizory, komputery, telefony stacjonarne... itp.)

W odpowiedzi na Twój sarkazm pozostaje mi życzyć trafienia pioruna jak najbliżej Twoich paneli. Może wtedy docenisz istotę ochrony przepięciowo-odgromowej.

Sam napisałeś, że ubezpieczenie instalacji kosztowałoby 300 zł. miesięcznie. Korzystniej zatem wydać 700-900 złotych na dobrej klasy przepięciówki, niż płacić ubezpieczycielowi. Hipotetyczny zwrot inwestycji następuje po ok. 3 miesiącach.
Jestem światowej sławy specjalistą od mniemanologii stosowanej, a praw fizyki uczę się od pana Tomasza Brzęczkowskiego

szari
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2148
Rejestracja: 05 wrz 2013, 9:15
Re: Nie-Opłacalność fotowoltaiki

autor: szari » 27 paź 2017, 15:56

Piotr z całym szacunkiem ale opowiadanie że należy kupić dodatkowe zabezpieczenia za 700 czy 1000 PLN jest bezcelowe. Powiedz ile znasz przypadków walnięcia pioruna w Twojej najbliższej okolicy powiedzmy do 200m? Ja znam aż jeden.

Wolę rozłączyć inwerter od linii zasilającej DC i AC i po sprawie 700 czy 1000 mam w kieszeni. Poza tym podaj proszę procentowo ile zabezpieczenie za 1000 PLN jest lepsze niż to za 50 PLN. Jestem z zawodu analitykiem i jeśli coś jest lepsze to ta "lepszość" jest policzalna i musi mieć ekonomiczne uzasadnienie.
Bo przecież nie wydam 1000 PLN bo taki jeden Piotr z forum tak mówi, a jak wiesz gdzie 2 Polaków tam 3 różne opinie.

Przekonaj mnie i innych że wydanie 1000 PLn jest NIEZBĘDNE i ekonomicznie uzasadnione. Uwzględniając czas zwrotu inwestycji, oraz prawdopodobieństwo uderzenia pioruna akurat w moje zabezpieczenia.
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Przyczyną smogu w Polsce jest wentylacja grawitacyjna

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Nie-Opłacalność fotowoltaiki

autor: Piotr Nowik » 27 paź 2017, 18:22

szari pisze:Ja znam aż jeden.

Ja też znam jeden przypadek (opisywany wcześniej). Dlatego, że tak rzadko jesteśmy tego świadkiem, bagatelizujemy problem.
szari pisze:Wolę rozłączyć inwerter od linii zasilającej DC i AC i po sprawie

Ale to wymaga stałej obecności w domu. Poza tym wyładowaniom wcale nie musi towarzyszyć ulewny deszcz; piorun może uderzyć także w nocy. Trudno czuwać non-stop przy wyłącznikach (po stronie AC oraz DC).
szari pisze:ile zabezpieczenie za 1000 PLN jest lepsze niż to za 50 PLN.

Najpierw odpowiem obrazowo, a w następnym wpisie bardziej technicznie:
1. Tanie zabezpieczenie może nie zadziałać prawidłowo, czyli spali się razem z chronionym urządzeniem.
2. Tanie zabezpieczenie na pewno nie uchroni przed bliskim bądź bezpośrednim wyładowaniem.
3. Tanie zabezpieczenie za 50 złotych, to jedynie po stronie AC. Po stronie DC tanie zabezpieczenia kosztują minimum ok. 200-250 zł.
4. Tanie zabezpieczenie (jak pisałem wcześniej) posiada prąd upływu, który wzrasta wraz ze starzeniem się ogranicznika, aż do pełnego zwarcia. Zatem tanie zabezpieczenie po kilku latach koniecznie trzeba wymienić, co generuje dodatkowy koszt.
5. Na rynku jest pełno tanich, chińskich ograniczników (z logo polskich firm nawet), które sprzedawane są jako B+C, co jest zwykłym oszustwem. Są to wyłącznie ograniczniki typu C.
7. Czyli jeśli coś nie działa albo działa wadliwie i po latach i tak będzie do wymiany (lub nawet wcześniej - po pierwszym większym przepięciu), po co to kupować, nawet jeśli jest tanie? Ktoś powie: "Lepsze tanie zabezpieczenie, niż żadne" i można by się z nim zgodzić. Z drugiej strony można rzec: "Równie dobrze można nie stosować żadnych zabezpieczeń, jeśli mają być takie, które i tak nie działają".

cdn...
Jestem światowej sławy specjalistą od mniemanologii stosowanej, a praw fizyki uczę się od pana Tomasza Brzęczkowskiego

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Nie-Opłacalność fotowoltaiki

autor: Piotr Nowik » 27 paź 2017, 19:55

Nim przedstawię przykład taniego badziewiastego ochronnika, trochę teorii.
Mamy kilka rodzajów ograniczników przepięć:
- typu 1 (dawna klasa B) zabezpieczają przed bezpośrednim i bliskim uderzeniem pioruna;
- typu 2 (dawna klasa C) zabezpieczają większość odbiorników elektrycznych przed przepięciami komutacyjnymi i przepięciami zredukowanymi wcześniej przez ograniczniki przepięć typu 1;
- typu 3 (klasy D) dodatkowo zabezpieczają szczególnie czułe i kosztowne urządzenia elektryczne i elektroniczne. Najczęściej ograniczniki typu 3 są instalowane przed serwerami, sprzętem Hi-Fi i TV.

Istnieją także zestawy ograniczników przepięć typu 1+2 (klasy B+C) do montażu w jednej rozdzielnicy.

By uniknąć skutków bezpośredniego uderzenia pioruna w instalację odgromową budynku należy zastosować układ ochrony przepięciowej składający się minimum z dwóch stopni: typu 1 oraz typu 2. Kaskadowe stopnie ochrony dla instalacji AC przedstawia poniższy rysunek:

Stopnie-ochrony.jpg


:idea: Według norm pierwszy stopień ochrony (podstawowy) - tworzą odgromniki typu 1 (klasa B) umieszczone w złączu, w dodatkowej skrzynce obok złącza lub w rozdzielnicy głównej niskiego napięcia. Mają one za zadanie ograniczyć przepięcia do wartości 4 kV.

(Jeżeli budynek zasilany jest kablem ułożonym w ziemi kablem o długości minimum 150 m, zapewnione jest wystarczające tłumienie fal przepięciowych przenoszonych przez sieć zasilającą i nie ma potrzeby zastosowania ochrony przeciwprzepięciowej na początku instalacji. To samo dotyczy kabla podwieszanego z izolowanymi żyłami i z uziemionym metalowym ekranem, który jest uważany wtedy za równoważny linii kablowej ułożonej w ziemi.)

:idea: Drugi stopień ochrony - tworzą ochronniki (głównie warystorowe) typu 2 (klasa C), które instaluje się w rozdzielnicach. Cel tej ochrony jest dalsze ograniczenie przepięć do wartości 1,5 kV.

(Aby zapewnić właściwą współpracę urządzeń ochronnych pierwszego i drugiego stopnia ochrony, musi być zachowana odpowiednia odległość (zwykle od 6 do 15 m) między tymi urządzeniami - uwaga nie dotyczy zespolonego ochronnika typu 1 i 2)

:idea: Trzeci stopień ochrony tworzą ochronniki typu 3 (klasa D). Jest to ochrona uzupełniająca stosowana do ochrony szczególnie wrażliwych na przepięcia i cennych urządzeń elektrycznych i elektronicznych. Ochronniki trzeciego stopnia instaluje się jak najbliżej chronionych urządzeń lub wewnątrz nich. W zależności od przeznaczenia, ochronniki typu 3 ograniczają przepięcia poniżej 1 kV aż do niewielkich napięć (ochronniki linii komputerowych, telefonicznych i innych niskonapięciowych sygnałowych...).

Przedstawione powyżej zasady ochrony mają zastosowanie także w fotowoltaice po stronie DC.
Jestem światowej sławy specjalistą od mniemanologii stosowanej, a praw fizyki uczę się od pana Tomasza Brzęczkowskiego

szari
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2148
Rejestracja: 05 wrz 2013, 9:15
Re: Nie-Opłacalność fotowoltaiki

autor: szari » 28 paź 2017, 19:21

Piotr ponownie suche teorie a ja prosiłem o podanie procentowego ilości lepszego zabezpiecznia. Te same informacje można przeczytać na stronach producentów kiepskich producentów. No i właśnie czy odważysz się podać nazwy tych zajebistych zabezpieczeń - które tak reklamujesz?
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Przyczyną smogu w Polsce jest wentylacja grawitacyjna

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Nie-Opłacalność fotowoltaiki

autor: Piotr Nowik » 02 lis 2017, 23:05

szari pisze:Piotr ponownie suche teorie a ja prosiłem o podanie procentowego ilości lepszego zabezpiecznia. Te same informacje można przeczytać na stronach producentów kiepskich producentów. No i właśnie czy odważysz się podać nazwy tych zajebistych zabezpieczeń - które tak reklamujesz?

Kiepskich producentów? Ja takich nie mam na myśli.
I odważę się podać nazwę przykładowego solidnego zabezpieczenia dedykowanego do fotowoltaiki.

Oto przedstawiam Państwu ogranicznik przepięć DC typu 1+2 (B+C) firmy Jean Mueller

DS60VGPV-G-51.jpg


Ogranicznik wykonany na bazie trzech iskierników gazowych (podwójna izolacja galwaniczna). Wytrzymuje wielokrotne bezpośrednie uderzenie pioruna impulsem 10/350 do 12,5kA (Wartość 12,5 kA jest to minimum, przy jakim w ogóle można mówić o zabezpieczeniu instalacji przy bezpośrednim uderzeniu pioruna. Wszelkie wartości poniżej są tylko półśrodkiem albo fikcją)
Brak jakichkolwiek prądów upływu, a więc jest odporny na starzenie się. Gwarancja producenta to 10 lat.

W linkach poniżej przykładowe ceny detaliczne w granicach 800-900 zł. ale można w hurcie kupić taniej (ok. 650 zł.)
- https://onninen.pl/pl-PL/typ-1-2-bc-ds60vgpv-1000g-51-iimp-10-350s-12-5ka-bieg-ogranicznik-przepiec-c3958-citel,HEH011
- http://ozeshop.pl/46-ograniczniki-przepiec

Są też zabezpieczenia droższe (idące w kilka tysięcy złotych za sztukę) ale my tu mówimy o instalacjach amatorskich, przydomowych, a nie profesjonalnych farmach.

Rozumiem, że jak dałeś za chiński falownik 600 zł. to nie chcesz wydawać 800-900 zł. na jego zabezpieczenie. Przypominam jednak, że odgromniki ochraniają także panele, a pośrednio instalację domową. Nie widzę więc przeciwwskazań do stosowania dobrych zabezpieczeń, gdy ktoś widzi w tym sens i może sobie na to pozwolić.
I powtórzę raz jeszcze - można nie stosować żadnego zabezpieczenia. Ryzyko wynosi wyłącznie tyle, ile wart jest sprzęt, który może się uszkodzić. Czasami nie warto chronić to, co i tak po kilku latach, ze starości albo w wyniku awarii, się wymieni.
Jestem światowej sławy specjalistą od mniemanologii stosowanej, a praw fizyki uczę się od pana Tomasza Brzęczkowskiego

szari
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 2148
Rejestracja: 05 wrz 2013, 9:15
Re: Nie-Opłacalność fotowoltaiki

autor: szari » 03 lis 2017, 12:18

Piotr Nowik pisze:Rozumiem, że jak dałeś za chiński falownik 600 zł. to nie chcesz wydawać 800-900 zł. na jego zabezpieczenie.

Niestety w przeciwieństwie do Ciebie robię przemyślane zakupy i nie wydaje pieniędzy na chińskie falowniki tylko po to aby użyć zabezpieczeń kosztujących więcej niż inwerter. Ale kto bogatemu zabroni.

Wole swoje zabezpieczenia 1 klasy niż opisywane przez Ciebie cuda na kiju, które w przypadku bezpośredniego trafienia pioruna będą nadawały się na śmietnik.
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Przyczyną smogu w Polsce jest wentylacja grawitacyjna

Piotr Nowik
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 1286
Rejestracja: 20 sie 2014, 13:21
Kontaktowanie:
Re: Nie-Opłacalność fotowoltaiki

autor: Piotr Nowik » 03 lis 2017, 21:03

szari pisze:...w przeciwieństwie do Ciebie robię przemyślane zakupy i nie wydaje pieniędzy na chińskie falowniki tylko po to aby użyć zabezpieczeń kosztujących więcej niż inwerter. Ale kto bogatemu zabroni.

Ja też robię przemyślane zakupy. Im droższy zakup, tym dłużej się zastanawiam, czasami po kilka miesięcy bywało. W przypadku zabezpieczeń doszedłem do wniosku, że lepiej dać je dobrej jakości lub wcale.
szari pisze:Wole swoje zabezpieczenia 1 klasy niż opisywane przez Ciebie cuda na kiju, które w przypadku bezpośredniego trafienia pioruna będą nadawały się na śmietnik.

Nie irytuj się i nie pisz bajek. Podany przeze mnie przykład ogranicznika iskiernikowego jest dobrej klasy. Raczej Twoje zabezpieczenia traktuj jakby ich w ogóle nie było (przy bardzo bliskim bądź bezpośrednim uderzeniu pioruna), a przede wszystkim, jako jednorazówki, które koniecznie wymagają wymiany po kilku latach (starzenie się).

Ot taki argument: Dlaczego ograniczniki warystorowe wymagają dobezpieczania ich bezpiecznikami? Jak to jest, że zabezpieczenie przepięciowe należy chronić zabezpieczeniem przeciążeniowym? Nie daje Ci to nic do myślenia?
Zupełnie inna sprawa, że w instalacjach domowych nie trzeba dodatkowo dobezpieczać odgromników, gdyż sama instalacja posiada wyłączniki nadmiarowo-prądowe. Lecz nie zmienia to faktu, iż normalny producent (nie Chińczyk) podaje na obudowach ograniczników warystorowych symbol bezpiecznika i jego amperaż (najczęściej ok. 125A).
Ano wynika to właśnie z tego, że po walnięciu pioruna taki warystor najczęściej robi zwarcie i bezpiecznik rozłączający jest konieczny. Co więcej, nawet bez walnięcia pioruna, po kilku, góra kilkunastu latach, warystor będzie miał tak małą rezystancję, że (poza stratami energii) traktować ją można będzie, jako zwarcie.

Już samo to dowodzi wyższości odgromników iskiernikowych (bądź iskiernikowo-warystorowych, czyli takich, które dają galwaniczną przerwę w obwodzie) nad warystorowymi.

Poniżej przykład chińskiego taniego ogranicznika przepięć, tu akurat dla prądu AC. Takie ograniczniki sprzedawane są pod wieloma "polskimi" markami.
To, co jest na nim napisane, że niby B+C, to fikcja.
ogranicznik-apar.jpg

Żeby ocenić jakość ogranicznika, trzeba najpierw rozróżniać fakt, iż inna jest charakterystyka prądu udarowego (10/350), a inna przepięciowego (8/20). Dla prądu 10/350 minimum, aby ogranicznik był skuteczny to 12,5 kA.
Czasami można spotkać bardziej rzetelnie opisane ograniczniki, jak ten poniżej, dla prądu DC. Lecz tutaj prąd 10/350 mamy zaledwie 8 kA. Dobre i to, a na pewno lepsze od niczego, jak w przykładzie wcześniejszym.

ograniczniki-przepiec-foton.jpg


Pomijam to, że od wielu już lat nie obowiązuje nazewnictwo B, C, D, więc dopuszczanie ograniczników tak opisanych - przynajmniej z formalnego punktu widzenia - nie spełnia żadnych norm. Zatem z tego samego formalnego punktu widzenia, takie ograniczniki nie powinny być dopuszczane do użytkowania w nowych instalacjach przez żadną odpowiedzialną za dozór osobę.
Jestem światowej sławy specjalistą od mniemanologii stosowanej, a praw fizyki uczę się od pana Tomasza Brzęczkowskiego


Wróć do „Instalacje fotowoltaiczne i panele słoneczne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości

Gotowe projekty domów