kilka słów wyjasnienia:
1. Nadużycie taryfowe dotyczy z reguły kradzieży prądu, a nie poboru nadmiarowego, klient w końcu płaci, a odbiorca zarabia na tym jak dużo prądu odbiera klient. Poza tym jak dotąd mało kto ma inteligentny licznik który by taki stan poboru ponadmiare badał. W moim budynku większość samemu sobie dobiera wartość zabezpieczenia przedlicznikowego, oczywiście w granicach rozsądku, przy BM wartości 100A można.
2. Jak brakuje watów zawsze można wystąpić do energetyki o zwiększenie mocy. Nie warto zatem niepotrzebnie się wychylać i płacić za cos czego się nie potrzebuje.
3. Administrator budynku, jest dla nas a nie my dla niego. my jesteśmy pracodawcą, więc to my w takim przypadku mamy więcej do powiedzenia. Do budynku wykononano przyłącze o określonej wydajności i obowiązkiem administratora, jest takie zarządzanie dysponowaną mocą aby wszyscy lokatorzy byli usatysfakcjonowani i nie potrzebnie nie przepłacali skoro i tak płacą w opłacie utrzymaniowej za obiekt, za przyłącozne o okreslonej wydajności.
4. Istnieją aparaty które pozwalają zarządzać pradem w domu bez konieczności zwiększania mocy dla mieszkania, o czym mało który elektryk wie, bo to rutyniarz, odporny na postęp.
Takimi urządzeniami są przekaźniki priorytetowe, ktróre np. wyłączą czasowo pralkę gdy działa piekarnik, po przekroczeniu okreslonej mocy poboru itp.
http://www.nokaut.pl/produkt-przeka%C5% ... 917&cid=37
No i znowu podniosłem poziom świadomości tutejszych elektryków polskich