Przebicie na zmywarce

Domowe prace związane z prądem mogą być bardzo niebezpieczne. Tutaj dowiesz się wszystkiego na temat instalacji elektrycznych począwszy, od wymiany kontaktu po podłączenie prądu.

Moderator: Redakcja e-instalacje.pl

bajbaga
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 858
Rejestracja: 26 lip 2011, 9:55
Lokalizacja: sSiwy12
Re: Przebicie na zmywarce

autor: bajbaga » 10 sie 2012, 8:06

Plumpi jak wnoszę z Twoich wpisów jesteś elektrykiem z uprawnieniami, a przynajmniej, takie stwarzasz wrażenie.
Skoro tak, to może jednoznacznie określ swoje stanowisko w istocie zagadnienia TB ma rację, czy nie, to co głosi jest zagrożeniem, czy też nie.

Oczywiście mając na uwadze, że czytają to i będą próbowali stosować w praktyce nieelektrycy, bo to dla nich ten poradnik.

Ale uprzedzam, że jeśli wpis nie będzie po myśli TB, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że z obrońcy uciśnionego TB, staniesz się, tak jak wszyscy co mają inny zdanie niż On, nieukiem, szkodnikiem + sporo innych inwektyw.

Plumpi
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 44
Rejestracja: 09 sie 2012, 8:39
Re: Przebicie na zmywarce

autor: Plumpi » 10 sie 2012, 8:14

elpapiotr pisze:Na poczatku, by zatuszować swoje wejście tutaj, przyznałeś nam racje po to, by tu zaistnieć, a nastepnie przeprowadzić atak.


Masz rację, że wszedłem tu tylko dlatego, żeby utrzeć Wam nosa.
Po to by zaistnieć nie musiałem Wam przyznawać racji, ale w tym konkretnym przypadku dotyczącym PE ją macie. Dlaczego niby mam głosić nieprawdę i okłamywać kolegę Tomasza? Czy tylko dlatego, że nie darze Was sympatią za Wasze chamstwo?
Ja tu nie walczę z Waszą wiedzą w tym temacie, lecz z Waszym chamstwem, którego już też mam dosyć na Elektrodzie. Jak widać zamiast zarabiać pieniądze to siedzicie całymi dniami przed komputerem i atakujecie userów na wielu portalach i forach dyskusyjnych, prowadząc krucjatę. Wszędzie Was pełno. Myślę, że Wasze zachowanie jest przejawem frustracji swoją nieudolnością i brakiem zleceń.

elpapiotr pisze:Pomijam szczegóły związane z błędami w Twoich wypowiedziach


To jest Wasza typowa metoda atakowania innych userów - rzucić oszczerstwa i pomówienia, bez jakiegokolwiek uzasadniania i podstaw oraz wmawianie innym tego, czego nigdy nie napisali.
Kolego, żeby móc komuś wytykać błędy to trzeba je umieć wykazać.
Wy tego nie potraficie. Potraficie tylko i wyłącznie się awanturować i wyzywać ludzi od idiotów, matołów itp.

elpapiotr pisze:pisanie o PEN w gnieździe, uziemianiu jego rozdziału nie przystoi "wieloletniemu pomiarowcowi"


Czepiasz się pier... - ale to norma w Twoim/Waszym stylu.

elpapiotr pisze:Na koniec - nie lepiej spowodować, by cały ten wątke poszedł w otchłań niebytu, pomimo jego wielkiej popularności ?
Będzie spokój na forum, pod warunkiem, że T. B. nie zacznie swoich mądrości wypisywać.


Nie, bo wtedy kolega T.B. oraz wiele osób czytających ten wątek i myślących tak jak on nigdy się nie dowie, że byli w błędzie.
Chcesz walczyć z niewiedzą to walcz, ale nie w taki sposób jak to czynicie.
Używaj argumentów jako słów, a nie słów jako argumentów.

Plumpi
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 44
Rejestracja: 09 sie 2012, 8:39
Re: Przebicie na zmywarce

autor: Plumpi » 10 sie 2012, 8:35

bajbaga pisze:Plumpi jak wnoszę z Twoich wpisów jesteś elektrykiem z uprawnieniami, a przynajmniej, takie stwarzasz wrażenie.
Skoro tak, to może jednoznacznie określ swoje stanowisko w istocie zagadnienia TB ma rację, czy nie, to co głosi jest zagrożeniem, czy też nie.

Oczywiście mając na uwadze, że czytają to i będą próbowali stosować w praktyce nieelektrycy, bo to dla nich ten poradnik.

Ale uprzedzam, że jeśli wpis nie będzie po myśli TB, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że z obrońcy uciśnionego TB, staniesz się, tak jak wszyscy co mają inny zdanie niż On, nieukiem, szkodnikiem + sporo innych inwektyw.


Posiadam stosowne uprawnienia i pracuję w branży od przeszło 25 lat.
Oczywiście kolega T.B. w tym wątku popełnia poważny błąd, a takie rozwiązanie, które proponuje stwarza o wiele większe zagrożenie. W jednej z poprzednich moich wypowiedzi dokładnie opisałem jakie stwarza zagrożenie i dlaczego nie powinien tak robić oraz jak ewentualnie można ten problem rozwiązać. Nie jestem obrońcą uciśnionych. Po prostu nie podoba mi się styl walki z wiatrakami tych dwóch awanturników, którzy przenieśli się tu z Elektrody, bo tam już narobili tyle zamętu i obory, że mało kto chce cokolwiek pisać. Ponieważ mało kto pisze na Elektrodzie to kolega kkas12 założył sobie wątek pt. "Z matołkiem przez fora" http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=11189180#11189180 w którym wzajemnie się nakręcają tworząc kółko wzajemnej adoracji. W tym wątku własnie napiętnują T.B. co po prostu mnie wkur.....
Ponieważ kkas12 niewiele ma zleceń i całymi dniami siedzi przy komputerze pisząc na forach to zrobili go moderatorem forum elektrycznego. Od tego czasu w główce mu się poprzewracało i uskutecznia na Elektrodzie prywatny folwark, na który prawo wstępu i prawo wypowiedzi mają tylko i wyłącznie ci co mu włażą do d.... bez wazeliny np. jak kolega Paweł.
Z resztą wystarczy tylko wejść na to forum Elektrody i zobaczyć, że są tam tylko i wyłącznie wypowiedzi tych dwóch oraz osób, które ich popierają. Wszelkie inne wypowiedzi im nieprzychylne są natychmiast usuwane i do tego często przeinaczane i piętnowane przez kkas12

bajbaga
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 858
Rejestracja: 26 lip 2011, 9:55
Lokalizacja: sSiwy12
Re: Przebicie na zmywarce

autor: bajbaga » 10 sie 2012, 9:09

Plumpi pisze:
Posiadam stosowne uprawnienia i pracuję w branży od przeszło 25 lat.

Oczywiście kolega T.B. w tym wątku popełnia poważny błąd, a takie rozwiązanie, które proponuje stwarza o wiele większe zagrożenie.


Wybacz, ale w tej wypowiedzi (poście) to jest najistotniejsze - dlatego pogrubiłem.

Reszta (też wybacz) niczym nie odbiega od tego co piętnujesz u innych.

Bez urazy i pozdrawiam.

elpapiotr
Re: Przebicie na zmywarce

autor: elpapiotr » 10 sie 2012, 11:11

Plumpi, wyhamuj. Jesteś również awanutrnikiem, i tyle.

Plumpi pisze:Masz rację, że wszedłem tu tylko dlatego, żeby utrzeć Wam nosa.
I co, udało się ?
Jak wszędzie się udaje.
Przy okazji - pokaż te uprawnienia, bo podobno masz tylko świadectwo kwalifikacyjne, a musisz mieć uprawnienia budowlane, żeby móc robić młotkiem i przecinakiem ... przy pomiarach.

Plumpi pisze:Ja tu nie walczę z Waszą wiedzą w tym temacie, lecz z Waszym chamstwem, którego już też mam dosyć na Elektrodzie.
Wystąp w roli poszkodowanego, może ktoś wysłucha.

Plumpi pisze:prywatny folwark, na który prawo wstępu i prawo wypowiedzi mają tylko i wyłącznie ci co mu włażą do d.... bez wazeliny np. jak kolega Paweł.
Niestety, nie dam rady. Za duży jestem :P Ale może do Ciebie się uda ?

Plumpi pisze:Jak widać zamiast zarabiać pieniądze to siedzicie całymi dniami przed komputerem
To co tu robisz ? Pisałeś o godz. 09:14. Roboty nie ma ? Przecinak się stępił ?

Plumpi pisze:Wszędzie Was pełno.
Bo my to jesteśmy my. :D

Plumpi pisze:Myślę, że Wasze zachowanie jest przejawem frustracji swoją nieudolnością i brakiem zleceń.
E tam. Wydaje Ci się. Ale weź się za robotę, a nie wypłakuj na forum.

Nie, bo wtedy kolega T.B. oraz wiele osób czytających ten wątek i myślących tak jak on nigdy się nie dowie, że byli w błędzie.
"Kolega" T. B. doskonale wie, że jest w błędzie, ale nie popuści, i żadne argumenty nie trafiają. Uparty jak osioł

PS. Pisz merytorycznie i na temat, a nie będziesz usuwany. Swoiste pojmowanie elektryki nie wyszło Ci na dobre, jak widać.
bajbaga pisze:Reszta (też wybacz) niczym nie odbiega od tego co piętnujesz u innych.
Bez urazy i pozdrawiam.
No widzisz. Po co się awanturujesz ?

PS. Plumpi - właśnie wróciłem z roboty serwisowej, mogę Ci pomóc na forum, jak nie masz co robić.
Jeszcze jedno - dlaczego nie piszesz na elektrodzie ? Przecież fachowe, właściwe i rzeczowe wypowiedzi są w cenie. Jestem zdziwiony, że nie chcesz się wykazać.

Plumpi
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 44
Rejestracja: 09 sie 2012, 8:39
Re: Przebicie na zmywarce

autor: Plumpi » 10 sie 2012, 11:36

bajbaga pisze:
Plumpi pisze:
Posiadam stosowne uprawnienia i pracuję w branży od przeszło 25 lat.

Oczywiście kolega T.B. w tym wątku popełnia poważny błąd, a takie rozwiązanie, które proponuje stwarza o wiele większe zagrożenie.


Wybacz, ale w tej wypowiedzi (poście) to jest najistotniejsze - dlatego pogrubiłem.

Reszta (też wybacz) niczym nie odbiega od tego co piętnujesz u innych.

Bez urazy i pozdrawiam.


Nie rozumiem "do czego pijesz"?
Czy o to, że wg Ciebie chwalę się uprawnieniami?
Kolego, zadałeś pytanie i poprosiłeś mnie o wyrażenie opinii.

bajbaga pisze: Plumpi jak wnoszę z Twoich wpisów jesteś elektrykiem z uprawnieniami, a przynajmniej, takie stwarzasz wrażenie.
Skoro tak, to może jednoznacznie określ swoje stanowisko w istocie zagadnienia TB ma rację, czy nie, to co głosi jest zagrożeniem, czy też nie.


Tak więc nie rozumiem o co masz pretensje i dlaczego manipulujesz moimi wypowiedziami, zmieniając ich sens?
Niestety ale w tym przypadku zachowujesz się dokładnie jak ci dwaj.

Mnie nie chodzi o to jakie oni mają zdanie, ale w jaki sposób je wyrażają i w jaki sposób starają się przekonać.
Od tego są fora i grupy dyskusyjne, aby dyskutować i przedstawiać argumenty, ale wybacz jak czytam setną wypowiedź, w której zawarte są tylko i wyłącznie same inwektywy bez cienia merytorycznego wytłumaczenia sprawy, a do tego chełpienie się na Elektrodzie jak to wspaniale przyszło naszym bohaterom walczyć z głupotą i matolstwem T.B. to mnie cholera bierze. Po prostu tego się nawet nie da czytać.

Wyraziłem swoją opinię o tym wątku na forum Elektrody:
http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewto ... 8#11190118
gdzie napisałem: "Szkoda w ogóle czytać tamten wątek z powodu dwóch awanturników, którzy jedyne co potrafią to wyzywać innych od matołów."
ale kkas12 natychmiast usunął moją wypowiedź, ponieważ on toleruje tylko i wyłącznie te wypowiedzi, w których userzy włażą mu do d.... bez wazeliny i tańczą tak jak on sobie tego życzy.

bajbaga
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 858
Rejestracja: 26 lip 2011, 9:55
Lokalizacja: sSiwy12
Re: Przebicie na zmywarce

autor: bajbaga » 10 sie 2012, 11:59

Plumpi pisze:
Nie rozumiem "do czego pijesz"?
Czy o to, że wg Ciebie chwalę się uprawnieniami?
Kolego, zadałeś pytanie i poprosiłeś mnie o wyrażenie opinii.
Tak więc nie rozumiem o co masz pretensje i dlaczego manipulujesz moimi wypowiedziami, zmieniając ich sens?.


Na czerwono, aby każdy co czyta wypowiedź, wiedział, że pisze to fachowiec w tym zawodzie z uprawnieniami gdzie widzisz tą manipulację, albo zmianę sensu?

Ale jeśli manipulacją nazywasz to, że nie przytoczyłem całości Twojego wpisu, tylko wyrażoną przez Ciebie opinię, to też tego nie rozumiem.
Kto chce to doczyta w Twoim poście, a ja nie widziałem potrzeby aby powielać Twoje anse wobec innych osób, które zupełnie mnie nie interesują, zapewne tak samo jak innych czytających mój post.

Nie atakowałem, a zostałem zaatakowany, a mimo to przepraszam jeśli uraziłem.

kkas12
Aktywny
Aktywny
Posty: 187
Rejestracja: 27 lis 2010, 18:30
Lokalizacja: Dublin/Oborniki Śl
Re: Przebicie na zmywarce

autor: kkas12 » 10 sie 2012, 13:57

...kkas12 to kkas12 tamto...

Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię j---ł,
bo to mezalians byłby dla psa.

Julian Tuwim Na pewnego endeka, co na mnie szczeka [/quote]
Pozdrawiam
Krzysiek

Plumpi
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 44
Rejestracja: 09 sie 2012, 8:39
Re: Przebicie na zmywarce

autor: Plumpi » 10 sie 2012, 15:36

kkas12 pisze:
...kkas12 to kkas12 tamto...

Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię j---ł,
bo to mezalians byłby dla psa.

Julian Tuwim Na pewnego endeka, co na mnie szczeka
[/quote]

Przytoczona przez Ciebie fraszka jest wprost idealną kwintesencją Twojej osobowości i tego co robisz na forach.
Tak, tak Krzysztofie, jedyne co potrafisz na forach to przepisywać bajeczki, których sensu nie rozumiesz i nie wiesz dlaczego powstały - dokładnie tak samo postępujesz z normami.
Zamiast wytłumaczyć człowiekowi np. T.B. dlaczego popełnia błąd w taki sposób, żeby zrozumiał to tylko ubliżasz i czepiasz się, że nie potrafi on tak jak Ty przepisywać fragmentów norm słowo w słowo.

kkas12
Aktywny
Aktywny
Posty: 187
Rejestracja: 27 lis 2010, 18:30
Lokalizacja: Dublin/Oborniki Śl
Re: Przebicie na zmywarce

autor: kkas12 » 10 sie 2012, 15:57

Próżnoś repliki się spodziewał
Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
Nie powiem nawet pies cię j---ł,
bo to mezalians byłby dla psa.


Julian Tuwim Na pewnego endeka, co na mnie szczeka
Ostatnio zmieniony 10 sie 2012, 16:15 przez kkas12, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam

Krzysiek

elpapiotr
Re: Przebicie na zmywarce

autor: elpapiotr » 10 sie 2012, 16:06

Czyżby wojnę na forum T. B. oddał w ręcie Plumpiego ?
No to teraz mamy nowego przedstawiciela prasowego, czyli rzecznika T. B.
Ale do rzeczy.
Nam nie udało się wytłumaczyć człowiekowi T.B. dlaczego popełnia błąd w taki sposób, żeby zrozumiał, (jak sam się wyraziłeś), więc może Tobie się uda ?
Ostrzegam - jest bardzo odporny na wszelkie tłumaczenie, tak więc ciężkie zadanie przed Tobą.

Plumpi
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 44
Rejestracja: 09 sie 2012, 8:39
Re: Przebicie na zmywarce

autor: Plumpi » 10 sie 2012, 21:31

elpapiotr pisze:Nam nie udało się wytłumaczyć człowiekowi T.B. dlaczego popełnia błąd w taki sposób, żeby zrozumiał, (jak sam się wyraziłeś)


Bo używacie argumentu siły, a nie siły argumentu.

elpapiotr pisze: więc może Tobie się uda ?
Ostrzegam - jest bardzo odporny na wszelkie tłumaczenie, tak więc ciężkie zadanie przed Tobą.


Myślę, że to co już napisałem w zupełności wystarczy i zapewne dało mu już dużo do myślenia. Wyraziłem się na tyle jasno, tłumacząc jak prostemu chłopu, że chyba już prościej nie można.
Skoro nie zrozumie, nie będę tego faktu opłakiwał. Jeżeli komuś wykona taką instalację to on się będzie tłumaczył przed prokuratorem, a nie ja, czy Wy. Podejmie temat i będzie chciał dyskutować, proszę bardzo możemy dyskutować. W tym temacie nie boję się żadnych kontrargumentów i wcale nie muszę się powoływać na normy. Wystarczy, że potrafię przedstawić skutki takiego czy innego działania, a on sam się zastanowi i sobie odpowie na pytanie "gdzie jest racja?"

P.S.
Oczywiście normy są aktem obowiązującym, ale poza nielicznymi wyjątkami są one naprawdę bardzo logiczne i bardzo dobrze przemyślane.
Wkuwanie ich na pamięć jest bezsensowne, bo choćby je nawet wszystkie wykuł na pamięć to i tak będą one bezużyteczne do czasu zrozumienia logiki.
O wiele lepiej jest wytłumaczyć komuś zasady logiczne, rządzące elektryką, a nauczenie się norm wtedy stanie się tylko formalnością, ograniczającą się zasadniczo do przyswojenia prawidłowego nazewnictwa.

bajbaga
Superużytkownik
Superużytkownik
Posty: 858
Rejestracja: 26 lip 2011, 9:55
Lokalizacja: sSiwy12
Re: Przebicie na zmywarce

autor: bajbaga » 11 sie 2012, 8:22

Plumpi pisze:Wystarczy, że potrafię przedstawić skutki takiego czy innego działania, a on sam się zastanowi i sobie odpowie na pytanie "gdzie jest racja?"

P.S.
Oczywiście normy są aktem obowiązującym, ale poza nielicznymi wyjątkami są one naprawdę bardzo logiczne i bardzo dobrze przemyślane. .


A czytałeś to co pisali inni ? Jawisz się jako jedynie światły i nieomylny prorok ?
A z tego co napisałeś w tym wątku, jedyną nowością jest to, że Cię na Elektrodzie gnębią.

Ps. Oczywiście, że normy nie są aktem obowiązkowym, i to od kilkunastu lat. Obowiązują tylko te normy, które przywołano ustawą lub rozporządzeniem, w całości lub w określonej części.

Plumpi
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 44
Rejestracja: 09 sie 2012, 8:39
Re: Przebicie na zmywarce

autor: Plumpi » 11 sie 2012, 10:11

bajbaga pisze:
Plumpi pisze:Wystarczy, że potrafię przedstawić skutki takiego czy innego działania, a on sam się zastanowi i sobie odpowie na pytanie "gdzie jest racja?"

P.S.
Oczywiście normy są aktem obowiązującym, ale poza nielicznymi wyjątkami są one naprawdę bardzo logiczne i bardzo dobrze przemyślane. .


A czytałeś to co pisali inni ? Jawisz się jako jedynie światły i nieomylny prorok ?
A z tego co napisałeś w tym wątku, jedyną nowością jest to, że Cię na Elektrodzie gnębią.

Ps. Oczywiście, że normy nie są aktem obowiązkowym, i to od kilkunastu lat. Obowiązują tylko te normy, które przywołano ustawą lub rozporządzeniem, w całości lub w określonej części.


Widzę, że natrafiłem na kolejnego ..., który czepia się każdego słówka.
Kolego napisałem "Oczywiście normy są aktem obowiązującym..." nie w sensie, że wszystkie obowiązują, ale w sensie tych, które obowiązują i są przywołane przez prawo. Naprawdę czepianie się tu słówek jest bezsensowne i nie ma żadnego znaczenia, ponieważ są określone normy przywołane przez prawo (dokładniej przez rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie - cobyś znów się nie czepiał jak ... ) i te obowiązują. Są w tym przypadku aktem obowiązującym i to ich dotyczyła moja wypowiedź.

Jeżeli chodzi o czytanie - to czytałem częściowo, bo to co próbowałem przeczytać to tylko było pier....nie głupot i wyzwiska. Po prostu nie da się czytać Waszych wypowiedzi, które nie zawierają żadnej merytoryki, a jedynie twierdzenia, że tak nie wolno (z czym się w pełni zgadzam), a T.B. jest .... (tu należy wpisać wszelkie znane inwektywy) oraz odpowiadaniem pytaniami na pytania.
W odróżnieniu od Was starałem się wyjaśnić i wytłumaczyć dlaczego pomysł T.B. jest zły i zrobiłem to bez używania inwektyw, ironii i sarkazmów.

kkas12
Aktywny
Aktywny
Posty: 187
Rejestracja: 27 lis 2010, 18:30
Lokalizacja: Dublin/Oborniki Śl
Re: Przebicie na zmywarce

autor: kkas12 » 11 sie 2012, 10:28

...ponieważ są określone normy przywołane przez prawo (dokładniej przez rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie - cobyś znów się nie czepiał jak ... ) i te obowiązują. Są w tym przypadku aktem obowiązującym...
Nieprawda.
Stanowisko PKN w kwestii dobrowolności stosowania Norm

Na posiedzeniu 28 października 2010 roku Rada Normalizacyjna PKN przyjęła wniosek, aby kierownictwo PKN zajęło oficjalne stanowisko w kwestii dobrowolności stosowania norm, zwłaszcza w odniesieniu do zapisu ust. 4 artykułu 5 ustawy z dnia 12 września 2002 roku o normalizacji. Do zajęcie stanowiska jest konieczne odniesienie się do trzech ustępów tego artykułu.

2. Polska Norma może być wprowadzeniem normy europejskiej lub międzynarodowej.
Wprowadzenie to może nastąpić w języku oryginału.
3. Stosowanie Polskich Norm jest dobrowolne.
4. Polskie Normy mogą być powoływane w przepisach prawnych po ich opublikowaniu w języku polskim.


Biorąc pod uwagę zapisy tych trzech ustępów stanowisko Polskiego Komitetu Normalizacyjnego jest następujące:

1. Stosowanie Polskich Norm (PN) jest dobrowolne.

2. Powołanie się na PN w przepisie prawnym nie zmienia jej dobrowolnego statusu, chyba że ustawodawca świadomie chce ten status zmienić, co jest możliwe przez wyraźne wskazanie tylko w postanowieniach innej ustawy.



Uzasadnienie

Intencją ustawodawcy było wprowadzenie w Polsce systemu normalizacji dobrowolnej, do czego Polska zobowiązała się w układzie stowarzyszeniowym z UE. Byłoby zasadniczą niekonsekwencją ze strony ustawodawcy, gdyby postanowienia ustępu 3 zamierzał ograniczać w ust. 4 przez powszechne dopuszczenie nakładania obowiązku stosowania PN w przepisach prawnych.

Zapis ust. 4 należy rozumieć jako zezwolenie na przywoływanie PN w przepisach prawnych (co nie jest dozwolone, nie może być stosowane), przy czym ustawodawca nie odnosi się do zapisu ust. 3, ale, biorąc pod uwagę brzmienie ust. 2, chce zapewnić obywatelom dostęp do treści PN w języku polskim. Ustawodawca obawiał się (i słusznie), że mogą wystąpić przypadki odwoływania się w przepisach prawnych do PN opublikowanych w języku oryginału.

Interpretowanie ustępu 4 jako delegacji do nakładania obowiązku stosowania PN jest całkowicie chybione. Gdyby intencją ustawodawcy było zezwolenie na nakładanie obowiązku stosowania PN aktami niższego rzędu niż ustawy, to wprowadziłby odpowiednie zastrzeżenie do postanowień ust. 3, tak jak tego dokonał w art. 19 ustawy z dnia 3 kwietnia 1993 roku o normalizacji (Dz. U. 1993, Nr 55 poz. 251).

PREZES POLSKIEGO KOMITETU NORMALIZACYJNEGO
dr inż. Tomasz Schweitzer

http://ise.pl/index.php?o...ia+norm#p116513

Rozporządzenie jest aktem niższego rzędu niż ustawa więc nie może zmieniać czy uchylać treści ustawy.
Pozdrawiam

Krzysiek


Wróć do „Instalacje elektryczne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości

Gotowe projekty domów