tomma pisze:Jeden lubi białe, a drugi czarne...
Słuszna uwaga!
I dlatego najlepiej kosztorys "zrobić" samemu, dopasowując go do swoich potrzeb. A tym bardziej, gdy mamy już "gotowca" (jak Ty pisałeś w tym przypadku - jakiś wydruk z Normy), albo chociaż specyfikację robót czy też gotowy przedmiar, w którym trzeba tylko powstawiać ceny. Potem dalsza modyfikacja kosztorysu to już trywialna sprawa.
Powiecie - no ale do tego trzeba zakupić program kosztorysowy... a kogo stać, żeby wydawać parę tys. na to by policzyć jeden kosztorys?
Ano NIE TRZEBA!
Powiecie - a ile to by się trzeba uczyć, żeby taki program obsługiwać?
No więc gwarantuję, że wystarczy kwadrans i praktycznie każdy będzie w stanie wprowadzić do SYKALa dowolny kosztorys na podstawie posiadanego przedmiaru (bo nie ma co ukrywać - najtrudniejsza dla laika sprawa to określenie pozycji z KNR-ów, jakich należałoby użyć... ale jeśli mamy wzorzec przygotowany przez "prawdziwego" kosztorysanta, problem znika).
No i druga sprawa - w SYKALu taki kosztorys się wprowadzi (i to od razu już wstępnie wyliczony, wg aktualnych średnich cen!) kilkukrotnie szybciej, niż w jakimkolwiek innym programie. Nie bez powodu nawet wielu profesjonalnych kosztorysantów woli pracować w SYKALu nawet, gdy ktoś ich zmusił do nauczenia się obsługi Normy - po prostu pracuje się szybciej!