Każdy obiera własną drogę np: pracy, niestety, nie wszystkim to jest na rękę.
Jako że zadawałem pytania nie otrzymując na nie odpowiedzi, bo chyba za trudne, nie zamierzam polemizować nad problemem, który istnieje dla idei bycia zauważonym. Bo gdyby nie ESE, to nikt o ludziach z PKOO i ich zwolennikach by ni słyszał. A tak macie panowie mega-promocję.
Jak widać kolega megatech dawno już doszedł do takiego wniosku.
Udowodniono niezbicie (badania amerykańskie), że pioruny uderzają w miejsca, gdzie występuje najniższa rezystywność gruntu.
Co ma piernik do wiatraka ? Czy na dachu jest wypucowane cudo, czy zwykłe druty, rezystywność gruntu nie ulegnie zmianie, proszę pana !
Proszę tu nie kręcić i nie kombinować, jak koń pod górę.
Kończąc wypowiedź, odnosząc się tylko do powyższego cytatu.
Gdyby ustawić w pewnej odległości od siebie maszty odgromowe, z których jeden posiadałby
wielokrotnie niższą rezystancję od pozostałych, to na 99% na 100 wyładowań wszystkie trafiłyby właśnie w ten maszt.
Czy w związku z tym, przy obliczaniu zagrożenia piorunowego ta wartość jest brana pod uwagę?
Norma to tylko dokument pisany przez ludzi, który się ciągle zmienia. I na podstawie kolejnych badań, za kilka lat, będziecie Panowie wykrzykiwać inne teorie. Może mądrzejsze?
Na koniec życzę Panu spokojnych snów, bo chyba przeze mnie spać Pan nie może?