Re: Czyj dom po rozwodzie?
autor: martan » 14 sie 2020, 7:33
Moi rodzice byli blisko rozwodu. Bardzo blisko. Po tym jak mojemu tacie nie wyszło wymarzone przedsięwzięcie i koledzy się odwrócili był bardziej gościem w domu niż ojcem. Czasami nie wracał wcale, sypiał u kochanki kilka ulic dalej, jak pojawiał się w domu to była wieczna awantura, przestał z nami rozmawiać a częściej sięgał do kieliszka. Narobił przy tym kilkunastotysiecznych długów w Zusie, Urzędzie Skarbowym, banku.... Wszystko diametralnie się zmieniło po naszym weselu. Nikt go nawet nie pytał czy zamierza przyjść, bo dookoła opowiadał że on nigdzie nie idzie. W dzień wesela rano moja mama poszła z nim porozmawiać, pojechali kupili strój na wesele i przyszedł. Na sam koniec podeszłam do niego i powiedziałam, że bardzo się cieszę że pojawił się na naszym weselu. Popłakał się i mnie przytulił. Później dogadał się z mamą, zaczął z nami rozmawiać, znalazł sobie normalną pracę, pospłacali długi i wszystko wróciło do normy.
Rodzice mojego męża się rozwiedli. P. zawsze powtarza że wie jak rozwód rodziców odbija się na dzieciach i zrobi wszystko żeby jego dziecko nie musiało tego doświadczać.
W takich trudnych sytuacjach polecam kontakt z prawnikiem.
http://www.forumbudowlane.pl/