Zamarznieta woda w bloku Pomocy

Witam
Mieszkam w bloku na ostatnim trzecim pietrze Mieszkanie mam rogowe W nocy z 2 na 3go stycznia 2016 zamarzla mi woda w kranie nad wanna i tylko tam (woda w kranie nad umywalka byla, w toalecie byla, w kranie nad zlewem w kuchni byla) Mroz tamtej nocy siegnal -20 ; -15 st C Kran jest osadzony na scianie zewnetrznej w ktorej najprawdopodobniej przebiegaja kanaly wentylacyjne i przewody kominowe
Sciana na ktorej jest umieszczony kran nad wanna byla cala bardzo zimna wrecz przemrozona Kran byl drozny (byl odkrecany od sciany), z sitkiem wszystko wporzadku Wody nie mialam do 7 stycznia popoludniu (wtedy mroz zelzal do -3 st C)
Czy spotkali sie Panstwo z taka sytuacja?Co moze byc przyczyna i jak sytuacje mozna rozwiazac? Czy wina lezy po mojej stronie ze tak sie zadzialo? Dodam ze mieszkam we wspolnocie Zamieszkalam tam w lutym 2015 r Blok z 2007 r

Dziwna sprawa. Weź to zgłoś do administracji bo może się tak stać że następnym razem rury pękną i zaleje wszystkich niżej ciebie.

gdyby ściana na której biegną rury, była sucha ,nie była by przemrożona jak to określiłeś
i masz odpowiedz

Sprawe zglosilam do administarcji Byl hydraulik ktory stwierdzil ze kran drozny a woda sie zamrozila i od tamtej pory nic Kto powienien ta sytuacje skontrolowac Kominiarz? co moze byc przyczyna ?
Sciana mokra przemarznieta to ma byc odpowiedz? tylko dlaczego tak sie zadzialo

był hydraulik i stwierdził że kran jest drożny tylko rura się zamroziła .... to jakiś bareizm ?

jak mógł stwierdzić, że kran jest drożny skoro do niego woda nie dopływa przez rurę którą zamarzła

Spółdzielnie mają swoich lokatorów w dupie jak mają coś naprawić. Trudno mi przez internet stwierdzić czy winę ponosi Pani czy Administracja przez swoje zaniedbania pod względem okresowych przeglądów instalacji w budynku, druga kwestia to czy problem pojawiał się wcześniej np ubiegłej zimy czy tylko teraz

Czy to z Pani winy woda zamarza w ścianie czy z winy konstrukcji budynku ? wg mnie to wina konstrukcji, chyba że ma Pani kran na zewnątrz na elewacji tylko nie wiem w jakim celu

Proszę mi wysłać kilka zdjęć tej ściany, opis i usytuowanie tej rury, przygotuję pisemko do zarządu spółdzielni krystian.tarnowski@outlook.com.

Nie jestem zadnym fachowcem Byc moze niedokladnie pewne rzeczy opisuje Hydraulik byl u mnie odkrecil kran od sciany sprawdzil kran sitko no i stwierdzil ze sprawa nie dotyczy baterii (zwlaszcza ze woda pozniej tego 7go poplynela jakby nic sie nie stalo) Skoro nie bateria wody nie ma sciana cala zimna wiec oznacza ze gdzies doszlo do jej zamrozenia i wstrzymania Najpierw padlo zdanie ze trzeba bedzie wnioskowac o docieplenie z zewnatrz tej sciany Potem stwierdzil ze jezeli w tej scianie biegna przewody kominowe i kanaly wentylacyjne to bede musiala kuc plytki przenosic te cale rurki i kran na druga sciane ktora graniczy z salonem u mnie (nie jest juz sciana zewnetrzna) Poprzednia wlascicielka mieszkania twierdzi ze u niej nic takiego sie nie dzialo Jeszcze jest taka sprawa Wtedy tej nocy kiedy doszlo do tego "zamrozenia" slyszalam dosyc glosny huk jakby cos peklo strzelilo od mrozu Wiaze ten halas z ta sytuacja Tylko u mnie doszlo do wstrzymania wody Cos sie stalo w czesci szczytowej sciany? a moze yy cos z kominem na dachu? U mnie lazienka jest cala pokryta plytkami od podlogi po sufit wszystko jest ukryte (rurki czy cos) Moim zdaniem powinien przyjsc kominiarz tylko co z tego jak administracja sie nie poczuwa

Ja myślę że ty chcesz tu powiedzieć a nie do końca potrafisz się wysłowić, że.. Był remont łazienki i wymyśliłaś sobie że chcesz mieć kran i wannę w tym oto miejscu i pan Zdzichu wziął do witów młotek, wykuł rowki i wstawił w nie "rurki". Tera okazli się że ściana gdzie Zdzichu zamontował wannę jest kominem i jest zimna jak jasny ch@j. Przyszli mrozy, komin z racji tego że nie jest najlepszym izolatorem bo ma cienkie ścianki i jest pusty w środku wychłodził się do tego stopnia że "rurki" zamarzli razem z nim. Zamarznięte "rurki" są metalowe, a jak wiadomo metal ulega odkształceniom termicznym i nagle coś piardolnęło , czyli "rurki" trochę się przesunęli w ścianie bo pan Zdzich zapomniał na nie nałożyć otuliny czy chociaż peszel. Ot wyjchlał cały barek, wstawił "rurki" i poszedł w ch@j.
Stąd ten strzał. Jakaś brzoza rośnie w pobliżu tego miejsca?
Mam ja rację?

Tera przyjdzie kominiarz Janusz i powie tak "Zdzichu rozjeb@łeś komin". A Zdzichu na to "ja go nie rozjeb@łem'!
"Ja go rozpierodliłem"!