Prowadzenie mediów na działce - odlegości

Opinie techniczne budynków i budowli, odbiory robót w imieniu Inwestora, Doradztwo techniczne, Nadzory inwestorskie, optymalizacja kosztów budowy.
Mikhael
Początkujący
Początkujący
Posty: 1
Rejestracja: 07 sie 2018, 6:37
Prowadzenie mediów na działce - odlegości

autor: Mikhael » 07 sie 2018, 8:13

Witam,

Mój sąsiad prosi mnie o zgodę na przeprowadzenie mediów przez moją działkę. Przez teren mojej działki biegnie już rura z kanalizacją. Urząd nie bardzo chce budować te instalacje pod drogą, ponieważ w planie zagospodarowania przestrzennego jest wyasfaltowanie tej drogi. Dodam, że na mojej działce jest tylko kanalizacją, więc przeprowadzenie przez moją działkę tych mediów byłoby niejako korzystne, ponieważ miałbym je dostępne na działce, ale jednocześnie nie chcę za bardzo ograniczać terenu pod budowę ( wymiary mojej działki to 33 x 42 m. I w związku z powyższym pojawiło się kilka pytań:

1) Na Internecie znalazłem minimalne odległości pomiędzy poszczególnymi mediami, tylko pytanie czy te odległości są mierzone tylko w poziomie czy np. można zakopać dajmy na to rurę z gazem głębiej i też ta odległość (jakby po przekątnej) będzie zachowana?

2) Jakie są minimalne odległości instalacji mediów od granicy działki?

3) Jakie są minimalne odległości ściany budynku mieszkalnego od instalacji mediów np. od rur z kanalizacją, gazem, prądem?

Uprzejmie proszę o jakieś sugestie.

Pozdrawiam

tergetol
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 90
Rejestracja: 10 lip 2018, 9:42
Re: Prowadzenie mediów na działce - odlegości

autor: tergetol » 07 sie 2018, 11:14

Rzeknę ci tak z doświadczenia życiowego. Nic obcego na swojej działce. Nie ważne czy na chwilę czy na stałe. Trzeba wyjść z założenia że ludzie to debile i dzisiaj jest fajnie buźka łapka bo coś potrzebują, ale jak przyjdzie co do czego to wypną się na ciebie i niczego nie ruszysz. A prędzej czy później jakiekolwiek instalacje na działce będą ci przeszkadzać. Przykład z ostatniego półrocza.
Sąsiad przylazł kilka lat temu z pytaniem czy może wkopać przez moją działkę kabel na skróty bo nie będzie musiał pytać wszystkich dookoła o zgodę na kopanie w drodze a i byłoby bliżej o jakieś pół kilometra. Zgodziłem się zastrzegając że kabel ma iść wzdłuż płotu żeby potem mi nie przeszkadzał jak będę chciał coś wkopać na działce i ma być wkopany na minimum metr w ziemię. Opuściłem działkę na której nic wówczas nie było i pojechałem do domu. Przyjeżdżam po zimie i żona wzięła się za robienie grządek. W pewnym momencie drze się że prąd ją kopnął. Se myślę jaki prąd? Skąd? Pewnie panikuje bo walnęła łopatą w kamień i przeszedł jej prąd po łokciu tak jak ma to miejsce gdy się w niego uderzy np o kant stołu. Ale ona się upierała że wie co mówi więc wziąłem łopatę i zacząłem rozgarniać ziemię mniej więcej w miejscu które wskazał. I co? Na głębokość szpadla znalazłem biały kabel podtynkowy wkopany przez sam środek mojej działki.. Sąsiada oczywiście nie było tego dnia ani nie miałem do niego telefonu więc poinformowałem inną sąsiadkę mieszkającą już na miejscu że jak zobaczy tego dupka to ma mu powiedzieć że ten kabel ma zniknąć bo go wyrwę.
Przyjeżdżam znów po jakimś czasie z zamówionym szambem i koparką.I co? Koparkowy drze się że miało nic nie być w ziemi a on wyciągnął jakiś kabel i pyta co teraz. No to go poinformowałem że w ziemi nic nie było i nie będzie więc rwij pan przy samej dopie. W ten oto sposób sąsiad pozbył się prądu i kabla długości kilkudziesięciu metrów. Oczywiście pluł się jak pijany Waldemar że mam mu pieniądze za przewód oddać i tak narodził się sąsiedzki konflikt którego mogło nie być. On na złość puszczał głośno muzykę typu discopolo wiedząc że mnie żyłka pier... ssąca wychodzi z odbytu na dźwięk takich rytmów więc ja w odwecie robiłem zwarcie w garażu który był podpięty pod tą samą skrzynkę co jego dom i nastawała cisza. On leciał do sklepu po nowe beemy (bezpieczniki) znów zapuszczał Sławomira i Zenka a ja znów szukałem czegoś w garażu i wywalałem korki. Heehee. Potem napuścił na mnie kilka razy nadzór budowlany za co oczywiście cierpiał katiusze okrutne bo np stwierdziłem że zrobię sobie nowy płot i rozebrałem stary, wypuszczając z domu pieska wielkości małego konia, który bardzo lubił koty, gołębie i inne stworzenia które hodował sąsiad włączając w to jego samego i jego starą. Dzieci nie ruszał a nawet dawał się głaskać a Stachu dostawał ciśnienia gdy to widział bo wiedział do czego ściż jest zdolny-kilka razy miał go na plecach. Stachu dostał w końcu zawału i zostawił działkę z domem córce i zięciowi którzy wiedzieli że ze mną można żyć dobrze dopóki się na odcisk mi nie nadepnie.
I po co to mu było? W sumie może i dobrze bo wdowa teraz nie musi palić w piecu śmieciami ani brodzić po kolana w łajnie kurzym i mieszka sobie w mieszkaniu w bloku które kupiła jej córka w zamian za dom.
Mam nadzieję że pomogłem w decyzji.

tergetol
Zainteresowany
Zainteresowany
Posty: 90
Rejestracja: 10 lip 2018, 9:42
Re: Prowadzenie mediów na działce - odlegości

autor: tergetol » 07 sie 2018, 11:23

A co do odległości to jakie powinny być wie najlepiej dostawca mediów. Czyli zapytaj w gminie, gazowni i zakładzie energetycznym który ma te media dostarczać. Ja np dostałem z Energi dokładne wytyczne co gdzie ma być. Gazu nie mam więc nie miałem tego problemu a wodę mam z zasuwy która jest przez gminę zamontowana przy każdej granicy działki a dalej ich nie interesowało jak i gdzie pociągnę rurę więc zwyczajowo leci w ziemi tak żeby mi nie przeszkadzać i najkrótszą drogą do domu.


Wróć do „Ekspertyzy budowlane i opinie techniczne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości

Gotowe projekty domów