No i tyle chciałem wiedzieć, to po co było kłamać, że chłodzenie jest jakimś wymogiem koniecznym przy wentylacji? Dla zapewnienia komfortu może i tak ale nie jest to konieczne. No to według mnie sprawę wymogu chłodzenia przy wentylacji mamy rozwiązaną, natomiast jeszcze nie sprawa ilości strat przez wentylację grawitacyjną, czy jak szanowny Pan wolisz samoistną. Zrobiłem takie o to zestawienia na bazie moich pomiarów :
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Wentylacja grawitacyjna to starta 5000-8000kWh w takim domu.
Ponieważ jest to liczba wyciągnięta z czachy niczym i nigdzie nie poparta to udowodnimy jak jest ona absurdalna. Autor Panie Brzęczkowski nigdy nie splamił się by to przeliczyć,
co z radością ja czynię.Bierzemy wartość 8000kWh na tapetę i zastanawiamy się w jakiej ilości powietrza trzeba zmieścić tę energię. Jestem ciekaw kto z szanownych Panów obserwujących temat się nad tym zastanowił? Nikt, a szkoda. No to jedziemy dalej.
Otóż tą ilością energii ogrzejemy o 25 stopni 868 tyś. m3 powietrza. A napiszmy to dokładnie: 868 000 m3 powietrza. Ładny wynik co? Przystawmy ten wynik do budynku jednorodzinnego o powierzchni 130m2 i kubaturze 270m3 zakładając, że sezon grzewczy trwa 160 dni. Dzieląc tą wartość (868 000 m3 powietrza) przez dni i godziny, końcowy wynik pokazuje nam, że wentylacją grawitacyjną przez godzinę w podanym budynku uchodzi 226m3 powietrza. Brzęczkowski zakłada 30m3 powietrza na osobę, załóżmy , że w tym budynku stale zamieszkują 4 osoby to: teraz radzę się trzymać stołków:
wentylacja grawitacyjna jest prawie dwa razy większa niż mechaniczna.Większej głupoty nie słyszałem a żyję już dość długo. Można zrobić jeszcze jedno zestawienie (jak ja to kocham):
Tomasz_Brzeczkowski pisze:Wentylacja grawitacyjna to starta 5000-8000kWh w takim domu.
z inną głupotą oczywiście nigdy nie sprawdzoną:
Tomasz_Brzeczkowski pisze: - wentylacja grawitacyjna działa prawidłowo, tylko 3 % czasu w roku. Przeważnie jest za słaba
Sezon trwa 160 dni a więc 3% sezonu to nie spełnia 5 dni
868 tyś powietrza skoro ma być dobrze to trzeba przepompować tego powietrza 97%, czyli 800 000 tyś m3 przez pięć dni.
Widzisz Pan Panie Brzęczkowski do jakich idiotycznych wniosków można dojść czytając te Pańskie wypociny? Nie jesteś Pan w stanie podważyć ani jednej mojej cyferki, ani jednej.
W związku z wygłupami Pana Brzęczkowskiego kończę z nim dyskusję bo i o czym? Dziękując tym, którym swędziały ręce a jedna powstrzymali się, teraz niech dadzą upust
swej wstrzemięźliwości. Zapraszam natomiast wszystkich innych do dyskusji z nim niech dalej kabaret będzie kabaretem.