Przecież zyski energetyczne ma Pan przez cały rok. Jak Pan sobie z nimi radzi latem ?
Odpowiedź jest moja ulubiona... izolacją!
W lato w ciągu dnia gdy są upały praktycznie nie zdarza mi się bywać, a więc i tv czy komputer nie chodzą, podobnie oświetlenie. Zaś zyski ze słońca... w mieszkaniu mam specjalne zasłony dwuwarstwowe, od zewnętrznej specjalny materiał odblaskowy. W domach… to jak w całej południowej Europie okiennice. Zapewniam też Pana, że 40 cm wełny w ścianie i 50 cm w dachu wsparte wentylacją kalenicową minimalizują zyski do poziomu z którym 1kW z GWC sobie poradzi.
Dobra izolacja to minimalizacja zysków latem i maksymalizacja zimą.
Widzi Pan różnicę pomiędzy 40cm i 100cm izolacji, ale nie chce jej dostrzec pomiędzy np. 12cm i 40cm.
Ależ to nieprawda, Pan nie czyta co piszę.
Bardziej precyzyjnego ogrzewania niż niecentralne z ASIC-kiem jeszcze nie wymyślono więc dokładanie izolacji powyżej 40 cm to większy koszt przy niższy komforcie.
Natomiast różnica między 12 a 40 cm jest KOLOSALNA. Panie Henryku przy tak symbolicznej izolacji jak 12 cm opłaca się montować pompy ciepła lub ogrzewanie gazowe. Przy 40 cm ZDECYDOWANIE NIE
Nie Pan więc nie pisze, że ja nie widzę różnicy! Widzę i właśnie o tej różnicy wyłącznie piszę ! Skuteczna izolacja to koniec pomp ciepła, ogrzewania gazowego i solarów!
Przecież Pan to wie.