Chciałbym docieplić dom jednorodzinny. Mur jest grubości około 40 cm z czego:
- zewnętrzna część jest z pustaka-kratówki - coś jak na załączonym zdjęciu (https://ibb.co/TWY8YHW), o grubości 25 cm,
- dalej jest ocieplenie z wełny mineralnej (waty szklanej)
- od środka budynku, cegła zwykła na wysoki kant - około 7-8 cm grubości.
Tynk zarówno na zewnątrz i wewnątrz jest z zaprawy wapienno-piaskowej - po obu stronach o grubości około 1,5-2 cm. Jedna ze ścian z zewnątrz nie jest otynkowana. Dom o zewnątrz nie jest niczym pomalowany. W środku część pomieszczeń jest pomalowanych farbą akrylową. Prawdopodobnie docelowo wszystkie pomieszczenia będą tak pomalowane.
Dokładnych grubości nie jestem w stanie podać, ponieważ budynek był budowany 25 lat temu.
Pytanie co będzie w tej sytuacji lepsze na docieplenie budynku: styropian czy wełna mineralna? Chodzi głównie o paroprzepuszczalność. Czy użycie 15 cm styropianu jako zewnętrznej warstwy dociepleniowej, będzie tutaj pod tym kątem dobry rozwiązaniem? Czy taki rodzaj ocieplenia nie będzie powodował gromadzenia się wilgoci pod spodem?
Będę wdzięczny za konstruktywne porady i komentarze.