Witam. Ojciec wjechal w stara stodole koparka i caly eternit runal na ziemie. Nastepnie po 30 minutach zaczalem go zbierac bez maski.
Duzo bylo porozrywanych kawalkow, staralem sie zachowywac odleglosc i wial lekki wiaterek w przeciwna strone. Jakie sa zagrozenia azbestem? Powinienem sie martwic? Pare dachowek zapylilo, ale trzymalem odleglosc od nich. Moze wiater wszystko wywial?