Mam płytki metra od podłogi do sufitu w nowej łazience.
Mam główną łazienkę ze ścianami wyłożonymi boazerią.
Prysznic ma bardzo niski krawężnik, a ścianka działowa ma 6 cali głębokości (drzwi kieszeniowe w ścianie po drugiej stronie, nieistotne poza bardzo szeroką „krawędzią”)
Facet od kafelków sugeruje układanie pionowo płytek z krawędziami typu bullnose, aby pokryć „krawędź”, ale teraz zastanawiam się, jak u diabła mam przyciąć drzwi… Jakieś pomysły? Muszę mieć jakiś sposób na przejście od drewnianej boazerii do kafelkowego wnętrza, prawda?